Tytuł: Przeszkoda czy wyzwanie? Stoicka sztuka przekuwania problemów w sukcesy
Tytuł oryginału: The Obstacle Is the Way: The Timeless Art of Turning Trials into Triumph
Autor: Ryan Holiday
Wydawnictwo: One press
Liczba stron: 214
Data wydania: 12 sierpnia 2015
Cena katalogowa: 37,00 zł
Od zawsze miałam problemy z przeszkodami stającymi mi na drodze i
zostało mi to dnia dzisiejszego, chociaż staram się jakoś z tym walczyć. Bardzo
łatwo się denerwuję, nie wspominając o tym, jak szybko się demotywuję. Wyzwania
chętnie podejmuję, ale mój zapał do nich bardzo szybko opada. Przegrywać też
nie umiem, dosłownie szlag mnie trafia jak ponoszę klęskę w jakiejś rywalizacji
albo jak coś nie idzie po mojej myśli. Teraz wydaje mi się, że zaczynam
dojrzewać i bardziej umiejętnie tłumię swoją złość, ale to i tak za mało.
Często czytam poradniki, bo wierzę, że mogą w najmniejszym stopniu pomóc mi
uświadomić sobie popełniane błędy, konsekwencje różnego rodzaju zachowania, a
tym bardziej mogą nakierować mnie na wprowadzenie zmian. Jasne, nic się samo
nie zrobi, poradnik sam mojego życia nie zmieni, wszystko zależy ode mnie, ale
czytanie mądrych książek to chyba dobry początek.
Przeszkoda czy wyzwanie to
książka, której autor w najlepszy możliwy sposób stara się zbić frustrację
czytelnika, wynikającą z ciągłych niepowodzeń i pojawiających się przeszkód. W
poszczególnych, krótkich i treściwych, rozdziałach stara się nakierować osobę
borykającą się z problemami na właściwą drogę. Nagrodą za przebrnięcie przez
całą pozycję i wcielenie chociaż części porad w życie jest osiągnięcie
większego spokoju ducha i satysfakcji z życia, bez względu na nieprzewidziane
sytuacje.
Część poradników spisana jest bardzo ciężkim, typowo naukowym
językiem, więc po przeczytaniu ich trudno jest je przetrawić i wyciągnąć z nich
konkretne wnioski, które mogłyby być użyteczne we wprowadzaniu zmian w życiu
codziennym. Właśnie dlatego bardzo cenię sobie te pozycje, które w sposób
"łopatologiczny", najlepiej z konkretnymi przekładami, opisują
konkretne zachowania, ich konsekwencje i skutki (chociaż to niby banalne i
takie oczywiste, ale jak się okazuje, z tych najprostszych rzeczy nie zdajemy
sobie sprawy – nie widzimy żadnego problemu). Zabierając się za pozycje typowo
rozwojowe nie mam większych oczekiwań, prawdopodobnie tak czy siak będę
zadowolona z lektury, zawsze coś mądrego z niej wyskrobię - więc gorzej być nie
może, jedynie lepiej. Pewnie wiecie, że czytając konkretne pozycje zaznaczam w
nich samoprzylepnymi karteczkami ważne fragmenty, o których chciałabym
wspomnieć w recenzji (bo czasami skleroza mnie dopada i zapominam), ale głównie
wykorzystuję je do zaznaczania cytatów. W książce Przeszkoda czy wyzwanie, gdybym tylko mogła, zaznaczyłabym pewnie
co drugie zdanie, a to prowadziłoby do tego, że więcej bym do niej nie
zajrzała. Nie spodziewałam się, że w tak cienkiej i niepozornej książce zastanę
tak wiele mądrych i bardzo wartościowych informacji, które w rzeczywistości nie
sprawiają większego problemu na wprowadzenie ich w życie. Przy bardzo
niewielkim zaangażowaniu czytelnika już po przebrnięciu przez tę pozycję mogą
zostać uzyskane niesamowite efekty. Sama długo nie czekałam, żeby zacząć
powoli, małymi kroczkami, zmieniać swoje życie, bo zależy mi na tym, żeby
niektóre wewnętrzne negatywne czynniki wyeliminować, albo chociaż ograniczyć. Pojawia
się trochę elementów związanych z wytrwałością, z którą u mnie krucho, i
przyznam, że autor spisał swoje myśli w bardzo przystępny sposób – bez żadnego
wodolejstwa i owijania w bawełnę, żeby tylko doskrobać więcej stron. Jeżeli
miałabym określić tę publikację jednym słowem zdecydowanie użyłabym – ESENCJA.
Mocny wywar z życia, spisany na 214 stronach.
Uważam, że jest to jedna z tych książek, które warto mieć na swojej
półce, nie wspominając o przeczytaniu jej chociaż raz. Autor w bardzo
przystępny sposób mówi o rzeczach, które dla wielu ludzi są problematyczne - o
wyzwaniach, przeszkodach, sukcesach i porażkach. Jeżeli nie znacie tego tytułu
i pierwszy raz o nim słyszycie, to od razu dopisujcie go do swojej listy MUST
HAVE.
Z tych cytatów, co wstawiłaś, podoba mi się ta książka.
OdpowiedzUsuńLubię takie motywacyjne poradniki.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
No nie! Kolejna książka, która trafia na moją listę "do kupienia". Coś czuję, że zbankrutuję, ale dla nowych książek zawsze warto :)
OdpowiedzUsuń