Tytuł: Slow life. Zwolnij i zacznij żyć
Autor: Joanna Glogaza
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 240
Data wydania: 23 maja 2016
Cena katalogowa: 37,90 zł
Joanna Glogaza jest jedną z najbardziej doświadczonych polskich
blogerek. Głównie zajmuje się modą, ale w jej zainteresowaniach znajduje się
również łapanie cudownych, ulotnych chwil. Pierwsza jej książka Slow fashion (recenzja klik) zdecydowanie
zachwyciła czytelników – zarówno poziomem merytorycznym jak i efektami
wizualnymi książki. Wydawało by się, że moda jest jej najbliższa i przy tej
tematyce pozostanie, jednak autorka postanowiła zrobić krok naprzód i napisać
kolejną książkę i tym razem o życiu.
Slow life. Zwolnij i zacznij żyć
to książka, w której Glogaza dzieli się z czytelnikami poradami na opanowanie
szaleńczego trybu dnia, ujarzmienia nawału obowiązków i wprowadzenia pewnego
rodzaju rygoru, których skutkami ma być bardziej komfortowe, świadome i
bezstresowe życie.
Slow fashion przeczytałam z
wielką chęcią. Książka jako pierwsza z tych typowych poradników modowych
trafiła na moją półkę i zagościła na niej na dobre, bez żadnej możliwości
eksmisji. Ale dowiedziawszy się, że Glogaza ma zamiar wydać kolejną książkę
nabrałam niepewności do jej kompetencji, tym bardziej gdy pojawił się typowo
życiowy tytuł. Bo jak osoba, która zajmuje się na co dzień głównie modą może
pisać o życiu, a poza samym pisaniem dawać jeszcze rady czytelnikom? Okazuje
się, że książkę o życiu może teraz wydać każdy. Dobrze, że ta opatrzona jest
chociaż niesamowitymi zdjęciami.
Styl autorki jest niesamowicie lekki i przyjemny, zarówno czytając jej
pierwszą książkę, jak i kolejną, odczuwałam wrażenie, jakby nie była to typowa
książka, a bardziej osobisty list, skierowany tylko do mnie. Zwiewność jej
stylu jest niesamowitą zaletą obu książek, co sprawiło też, że lawirowanie
pomiędzy poszczególnymi tematami nie było tak bardzo odczuwalne – wszystko jakby
zlewało się w jedną całość i jeden temat wynikał z drugiego. Myślę, że stało za
tym ogromne przygotowanie autorki do napisania tej pozycji, wcześniejsze
zebranie konkretnych, wyselekcjonowanych informacji i ułożenie ich w
odpowiedniej kolejności, dodatkowo doprawiając smaczkami w formie krótkich
rozmów z innymi osobami i tymi wspomnianymi niesamowitymi zdjęciami. Jeżeli
chodzi o merytoryczną zawartość książki, Glogaza poradziła sobie z tym całkiem
nieźle. Na początku obawiałam się, że Slow life będzie kiczem roku, a w trakcie
lektury moje myśli poszły w zupełnie innym kierunku. To co autorka przedstawia
czytelnikowi to jej sposób życia, radzenia sobie z natłokiem zajęć i
ujarzmiania rzeczywistości. Spodziewałam się tu wymądrzania i udawania nie
wiadomo kogo, a zastałam bardzo prawdziwy tekst spisany na podstawie jej
przeżyć z ogromem sugestii, jak poradzić sobie z pewnymi problemami.
Nie jest to książka, za którą dałabym sobie uciąć rękę, nie jest też
niezbędnikiem w mojej biblioteczce, ale miło jest mi ją mieć, ze względu na
ładny wygląd. Glogaza nie odkryła Ameryki, ale w zgrabny i krótki sposób
podsumowała życie, dodając kilka porad, jak radzić sobie z konkretnymi
problemami i co zrobić, żeby wprowadzić ład i porządek w swoje życie. Jej
książka wydaje się być bardzo osobista i pisana jest niesamowicie łatwym
językiem, więc nikt nie będzie miał najmniejszych problemów, żeby pochłonąć tę
pozycję dosłownie w kilka godzin.
Lubię zaglądać na bloga autorki. Ciekawe czy spodobałaby mi się jej książka. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonany do tego typu książek. Mam wrażenie, że większość z nich nie radzi, a wręcz karze. "Rrób tak i tak, a wtedy będziesz lepszy!" itp. Nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się pozbyć tego przeświadczenia...
OdpowiedzUsuńMy BookTown
Nie będę jej jakoś szczególnie poszukiwać :D
OdpowiedzUsuń