Tytuł: Przyjaciele zwierząt
Tytuł oryginału: Djurvänner
Autor: Anton Marklund
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 312
Data wydania: 8 kwietnia 2015
Cena katalogowa: 36,90 zł
Lubię czasem sięgnąć po taką książkę, która będzie ode mnie wymagała skupienia i uwolnienia chociaż odrobiny uczuć, która jakoś na mnie wpłynie i przy okazji przez długi czas nie pozwoli mi o sobie zapomnieć. Tym razem trafiłam w dziesiątkę. Przyjaciele zwierząt to książka, która porusza i daje do myślenia. Mimo swojej krótkiej formy przekazuje ogromną ilość wiedzy i to takiej bardzo życiowej.
Przyjaciele zwierząt to poruszająca historia autystycznego chłopca, który za wszelką cenę chce zdobyć przyjaciół. Przez swoją odmienność rówieśnicy go nie akceptują jako kolegę, a dodatkowo dopiekają, podpuszczają go do płatania różnych figli, za które zbiera nagany i ostatecznie nauczyciele nadają mu łatkę łobuziaka. To też historia jego rodziców, którzy starają się zapewnić mu normalne życie i nauczyć samodzielności. Jak się okazuje tylko oni widzą w nim dobro i czułość.
Nigdy bym nie powiedziała, że Przyjaciele zwierząt mogą być debiutem, głownie ze względu na to, że powieść jest przesycona emocjami, bardzo umiejętnie zestawionymi na zasadzie kontrastu, które wywołują w czytelniku różne reakcje, ostatecznie nie dające zapomnieć o tym tytule. Autor, poza samą umiejętnością kreowania tak emocjonalnie nacechowanej fikcji literackiej, przedstawił rzeczywistość z zupełnie innej strony – z perspektywy nastoletniego autyka oraz jego rodziców. Porządnie dopracowane i nietuzinkowe postacie nadają tej powieści niesamowitego wyrazu, a w zestawieniu z całą małomiasteczkową otoczką komponują się idealnie. Marklund pokazał też, że życie z upośledzonym dzieckiem wśród zacofanego społeczeństwa jest niesamowicie trudne, pełne ciągłej tułaczki przed samotnością i walki z lękiem, przedstawił je jako nieustanne miotanie się między rozpaczą a nadzieją na lepsze jutro.
Marklund poza przedstawieniem rzeczywistości oczami autyka i jego rodziców, skupia się na ukazaniu problemów społeczeństwa. Małomiasteczkowość i zacofanie społeczności szwedzkiego miasteczka, w którym dorasta Johannes bije po oczach. Ludzie nie są przyzwyczajeni do inności, starają się ją za wszelką cenę odrzucić, nie zdając sobie sprawy jak wielką przykrość i krzywdę mogą wyrządzić drugiej osobie, a do tego wszystkiego brakuje im zrozumienia.
Przyjaciele zwierząt to książka, która na długo zapada w pamięć czytelnikowi przez swoją emocjonalność, drastyczność i surowość. To jedna z tych trudniejszych powieści, które wymagają chwili skupienia i ostatecznie też refleksji, ale czyta się ją błyskawicznie, z ogromnym zaangażowaniem.
Lubię książki, w których przedstawia się punkt widzenia dziecka. Jeszcze w dodatku w takiej tematyce, zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuń