Tytuł: Magia olewania
Tytuł oryginału: The Life-Changing Magic of Not Giving a F**k
Autor: Sarah Knight
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 210
Data wydania: 15 marca 2017
Pierwsze co
rzuciło mi się w oczy przy tej pozycji, to okładka łudząco podobna w stylistyce
do grafiki okładkowej na książce Marie Kondo Magia sprzątania. Miałam okazję czytać poradnik Kondo, ale nie mam
z nim żadnych dobrych wspomnień (poza tym, że dzięki niemu opracowałam metodę segregowania
i przechowywania skarpet), a jako że jestem książkową masochistką i lubię
sięgać po to, co prawdopodobnie mogłoby mi się nie spodobać, to zdecydowałam
się na Magię olewania – oczywiście sugerując
się tym, że będzie to kolejny nic nie wnoszący poradnik.
To książka
dla tych, którzy pracują za dużo, którzy przejmują się wszystkim co tylko
możliwe, którzy nie prowadzą życia tak jak chcą, a tak jak się powinno,
uszczęśliwiając wszystkich poza sobą. To poradnik, który ma pomóc zestresowanym
życiem ludziom zrzucić ciężar ze swoich barków i sprawić, aby zaczęli żyć
pełnią życia, martwiąc się jedynie tym, nad czym mają kontrolę. Dzięki niemu
nauczycie się jak mówić nie rzeczom,
które wcale nie są ważne.
Przyznam, że
w mgnieniu oka wciągnęłam ten poradnik – zarówno przez to, że jest taki krótki,
ale też napisany jest banalnym językiem i jego treści wydały mi się całkiem przyzwoite
(bo ciekawe to za dużo powiedziane). To fajna, ale nieobowiązkowa pozycja, w
której autorka próbuje wytłumaczyć czytelnikowi, w jaki sposób ograniczyć czas
na spędzaniu rzeczy, których wcale nie chce się robić, na spotykaniu się z
ludźmi, z którymi widzieć się nie chce. Powołując się na przytłoczenie
obowiązkami często stajemy się spięci i zestresowani, a ciągle rosnący niepokój
i niekiedy pojawiająca się panika, nie pozwalają nam racjonalnie myśleć i
odrzucać rzeczy mniej ważne. Życie zaczyna nas przerastać. Autorka nakłania,
aby zrezygnować z najmniej lubianych czynności i przerzucić się na sprawianie
sobie więcej przyjemności – na spędzaniu czasu tak, jak się lubi najbardziej. Mimo
że nadal będziemy robić rzeczy i spotykać ludzi, których pojawianie się w naszym
życiu nie będzie zależne od nas, należy wyciągnąć z niego jak najwięcej się da.
Często staramy się zachowywać odpowiednio, przestrzegając określonych zasad,
obawiając się, że społeczeństwo będzie nas postrzegało jako wrednych i zbyt
pewnych siebie, a ostatecznie nas odrzuci. Autorka w swoim poradniku
rozgranicza złośliwe zachowania od uprzejmego odmawiania, powołując się na masę
różnych wymówek zależnych od sytuacji.
Knight
zapewniła, że jeżeli odpowiednio wykorzysta się jej rady i wcieli w swoje
życie, dotrze się do sukcesu, a nagrodą będzie zaoszczędzony czas, energia i
pieniądze, a ja sądzę, że ma rację. W jej poradniku znajdziecie dużo banalnych
sytuacji ubranych w piękne słowa i metod ich rozwiązywania opisanych jeszcze
barwniej niż mogłoby się Wam wydawać – no ale to przecież o to chodzi.
Może nie
jest to jedna z tych pozycji, które koniecznie trzeba mieć w swojej
biblioteczce, bez których życie nie ma sensu, ale z pewnością jest to pozycja
będąca świetnym urozmaiceniem. Ze względu na jej prostotę i życiowe treści,
które autorka przekazuje, czyta się ją szybko i przyjemnie. No i co
najważniejsze – można wyciągnąć z niej jakieś wnioski, chociaż raczej nie
nastawiajcie się na to, że diametralnie zmieni Wasze życie.
To jedna z niewielu książek, o którym wiem, że na pewno nie przeczytam :D Olewanie mam opanowane do perfekcji :D
OdpowiedzUsuńNie trafia do mnie zupełnie opis tej książki, choć jestem osobą, która za bardzo się czasem przejmuje i martwi, za dużo sobie wrzuca na barki, ale to nie są drobnostki, jak problemy z brakiem asertywności i spotykanie się z ludźmi, których nie chce się a bardzo widzieć. Już prędzej kiedyś zajrzę do "Magii sprzątania" :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę :)
OdpowiedzUsuńInteresująca lektura, przynajmniej taka się wydaje. Jak będę miała okazję, sięgnę na pewno. :)
OdpowiedzUsuń