27 maja

#246. Kombinat zbrodni - Ewa Ornacka


Tytuł: Kombinat zbrodni
Autor: Ewa Ornacka
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 304
Data wydania: 9 maja 2017
Cena katalogowa: 34,90 zł


Zasady obowiązujące gangsterów zostały złamane – najpierw na wakacjach ginie Pershing, następna jest Anna, żona Bajbusa. Zmieniają się struktury, pojawiają się nowi członkowie gangów i wszystko zaczyna się sypać. Wzrosła brutalność członków grup przestępczych, a te dwie zbrodnie okazały się być przełomowymi.
O polskiej mafii zostało już wiele powiedziane, a głos zabierały najróżniejsze osobistości – od polityków, przez osoby przypadkowo wplątane w przestępcze zagrywki i dziennikarzy śledczych, aż po samych gangsterów. W społeczeństwie – a przynajmniej w tej części, która nie śledzi na bieżąco mafijnych rozgrywek – przyjęło się przekonanie, że najstraszniejszą i najbardziej brutalną bandą, była grupa pruszkowska, a pozostałe grupy podporządkowywane były bezpośrednio pod nią. Na wizerunek polskiej mafii największy wpływ miały media, które na początku masowego rozwoju przestępczości zorganizowanej kreowały gangsterów jako brutalnych facetów, ale z czasem granica zaczęła się zacierać. Wydawałoby się, że im dalej w las, tym byli gangsterzy coraz częściej zyskują miana bohaterów, stają się osobami popularnymi, chętnie pokazują się na imprezach masowych, piszą książki i spotykają się ze swoimi fanami. Z tych, którzy często bez większej przyczyny robili krzywdę ludziom, stali się celebrytami, których zobaczenie na własne oczy czy dotknięcie staje się nie lada osiągnięciem.

Kombinat zbrodni jest najlepszą książką o tematyce mafijnej wśród tych, które do tej pory miałam okazję czytać. Z tekstu Ornackiej jasno wynika, że mafia wcale nie kręci się wokół Pruszkowa, a Jarosław Sokołowski ps. Masa – najbardziej znany świadek koronny w Polsce – nie jest jedynym, którego prawdomówność w niektórych kwestiach można łatwo podważyć. Autorka zabrała się za pisanie książki bardzo na poważnie i zamiast tworzyć subiektywne bajeczki, stara się wszystko opisać jak najbardziej obiektywnie, wykorzystując przy tym dowody, które są potwierdzeniem jej tez. Spośród wszystkich dziennikarzy śledczych, zajmujących się tematem przestępczości zorganizowanej, tylko Ornacka stara się iść naprzód i zamiast opisywać to, co wałkowano już niezliczoną ilość razy, zajmuje się czymś zupełnie innym, czymś nowym i świeżym. Dociera do osób, które mimo że mogły zajmować znaczące pozycje w strukturach mafijnych, nigdy nie zabierały głosu w wywiadach. Kombinat zbrodni zarówno dzięki obiektywnemu podejściu autorki, ale też rzetelnemu przedstawieniu dowodów i przepytaniu nowych świadków, zyskał na wiarygodności.
Dużą zaletą tej książki jest też chłodne podejście Ornackiej do gangsterów – zamiast gloryfikować postacie ze środowiska mafijnego wytyka ich brutalność i brak wyobraźni. Nikogo nie próbuje wybielać, ale też nikogo nie osądza. Skupia się na przedstawieniu faktów dotyczących przekrętów, sposobów na dodatkowy zarobek – zaczynając od drobnych haraczy, przez narkotyki i hazard, aż do zarabiania na ludzkiej krzywdzie. W celu urozmaicenia książki dodatkowo publikuje w niej archiwalne zdjęcia z miejsc zbrodni czy z sądowych sal, a to wszystko tworzy spójną i wiarygodną całość.

To książka poniekąd o wyrównywaniu rachunków między gangsterami, o sposobach na łatwe i duże pieniądze, ale też o zmieniających się zasadach obowiązujących między grupami przestępczymi. Nie brakuje w niej tragedii, brutalności i bezmyślności sprawców. Zdecydowanie warta przeczytania.



1 komentarz:

  1. Zapowiada się ciekawie, z chęcią po ten tytuł sięgnę.

    Pozdrawiam
    zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.