23 czerwca

#256. Powtórka - Marcel Woźniak


Tytuł: Powtórka
Autor: Marcel Woźniak
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 464
Data wydania: 14 czerwca 2017
Cena katalogowa: 36,90 zł

Powtórka jest bardzo klimatycznym kryminałem, jednak daleko jej do obiecywanego przez wydawców klimatu noir. Tym, którzy właśnie tego będą poszukiwać w debiucie powieściowym Woźniaka może być to trochę nie w smak, jednak warto dać szansę tej książce i doczytać ją do samego końca.
Leon Brodzki, jako zasłużona gwiazda toruńskiej policji, może wreszcie, po wielu latach służby, odejść na emeryturę. Jednak pojawia się sprawa – zaczyna się niepozornie, bo od obciętego palca, ale później – kiedy odnalezione zostaje ciało młodej kobiety – jest już tylko gorzej. Okazuje się, że to zagadkowe morderstwo przypomina sprawę sprzed lat. Spokój Leona nie trwa długo – zostaje ponownie wcielony do służby, aby poprowadzić i rozwiązać zagadkę brutalnego morderstwa.
W fabule wykreowanej przez Woźniaka wyczuwalne są filmowe naleciałości, które sprawiają, że Powtórka bardziej przypomina scenariusz filmowy niż książkę beletrystyczną. Wydaje się to być doskonałym zabiegiem, bo akcja pędzi na złamanie karku, a czytelnik nie ma zbyt wiele czasu na analizowanie faktów, dochodzenie do sedna sprawy na własną rękę czy tym bardziej na nudę. Fabuła angażuje już od pierwszej strony i nie sposób się od niej oderwać, aż do końca, do złożenia wszystkich elementów układanki. Styl Woźniaka charakteryzuje się dużą brutalnością i rozmachem. Autor wydaje się nie skupiać na tym co mogłoby być odebrane jako rzeczywiste, a po prostu starannie tworzy historię, od której czytelnikowi o słabszych nerwach może zakręcić się w głowie. Nie ma żadnego problemu z krzywdzeniem swoich bohaterów, a tym bardziej też z tworzeniem takich postaci, których rękoma dokona tych krzywd.
Bohaterowie pojawiający się w Powtórce stanowią idealne dopełnienie pokręconej fabuły. Są też najlepszym przykładem na to, że nic w tej książce nie jest czarne ani białe. Postacie, które wydają się być tymi dobrymi mają swoje za uszami, a ci źli – którzy w pierwszej chwili rzeczywiście mogą zostać odebrani jako postacie negatywne – są kierowani głównie przez rządzę zemsty, wyrównania rachunków i postawienia na swoim, nie są źli do szpiku kości.
Dużą zaletą Powtórki jest umiejscowienie jej fabuły w rzeczywistym miejscu i często pojawiające się rozbudowane opisy otoczenia, które umożliwią czytelnikom podróże śladami bohaterów. W moich oczach Toruń zyskał wiele, a przede wszystkim nabrałam ochoty na spacer jego ulicami.
Toruń, między innymi za sprawą Woźniaka, staje się coraz bardziej wyraźnym miastem na kryminalnej mapie Polski. Chociaż nie obyło się bez kilku drobnych mankamentów, ten debiut powieściowy jest warty dopisania do listy książek do przeczytania. Mnie najbardziej zabrakło klimatu noir, który wręcz idealnie komponowałby się z mrocznym Toruniem, brutalnymi morderstwami i pokręconymi bohaterami. Zabrakło mi dźwięków i zapachów. Momentami brak realizmu fabuły mnie przytłaczał. Ale czekam na kolejne części.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © rude recenzuje.