Zdarza się,
że moja mroczna część duszy prosi – wręcz błaga – o książkę, która będzie
przerażająca nie tylko przez samo zachowanie głównego bohatera, ale głównie
przez to, że opisywane wydarzenia będą opierać się na tych prawdziwych, które
miały miejsce gdzieś tam w przeszłości.
Potrzebuję książek, które sprawią, że
cokolwiek poczuję i przy każdym kolejnym przejściu obok nich będę przypominać
sobie opisywane wydarzenia i walczyć z gęsią skórką nachodzącą mnie przez
niepokój. Bestia. Studium zła była
spełnieniem moich wewnętrznych, czytelniczych potrzeb, szczególnie w tych
cukierkowym, przedświątecznym czasie.
O książkach tego
typu raczej nie powinno się pisać, że są fajne, szczególnie przez to, że
opisują totalnie niefajne zachowania morderców, ale i zbierają cały ból rodzin,
które w wyniku działań psychopatów straciły kogoś bliskiego. Osobiście, po
lekturze Bestii, dosłownie mam ochotę skakać z radości pod sam sufit, ale to
przez to, że wreszcie trafiłam na tak fenomenalną książkę, o której na długo
nie zapomnę, a nie z uciechy na czyjąś krzywdę.
Magda
Omilianowicz stworzyła niezwykle brutalną powieść, bazując na rzeczywistych wybrykach
Leszka Pękalskiego, znanego również „wampirem z Bytowa”. Na podstawie
dokumentów, artykułów prasowych, zeznań, rozmów z bliskimi zamordowanych osób,
psychologami, doniesień z sal sądowych i samą rozmową z Pękalskim spisała
historię faceta, który rzekomo dokonał około stu zabójstw na terenie Polski. Autorka
zadbała o to, by opisy sytuacji gwałtów i morderstw były mroczne, brutalne, delikatnie
niedopowiedziane, ale nadal wiarygodne. Nie zagłębiając się w niewygodne dla
czytelników szczegóły idealnie oddała bezsilność wybieranych przez Pękalskiego
kobiet i dokonywane na nich zbrodnie. Omilianowicz ukazała Pękalskiego z jednej
strony trochę jako zagubionego w rzeczywistości, nie do końca sprawnego
umysłowo mężczyznę, który mimo swojej lekkiej wmówionej ułomności nie miał
najmniejszych problemów, żeby dokonać brutalnego morderstwa i gwałtu na
zwłokach. Wampir z Bytowa wybierał swoje ofiary przypadkowo – w zależności od
własnych potrzeb seksualnych i nadarzających się okazji do zamordowania i
zgwałcenia upolowanych osób. Pękalski raczej nie był typem wybrzydzającego
gwałciciela – łapał wszystko jak leci – od kobiet młodych i urodziwych, przez
te w podeszłym wieku, sporadycznie decydując się również na mężczyzn i
noworodki. Odnoszę wrażenie, że z tym mordowaniem też było trochę na zasadzie
przypadku, co potwierdza to, że jedna z ofiar jego gwałtu przeżyła – coś na
zasadzie im bardziej się stawiasz, tym szybciej muszę się ciebie pozbyć – co oczywiście
wcale nie zmniejsza jego winy.
Aż ciężko
sobie wyobrazić, że tacy ludzie jak Leszek Pękalski żyją wśród nas. Ta książka
poza tym, że napawa ogromnym lękiem, sprawia również, że nasza czujność na
dziwne zachowania ludzi wzrasta.
Dla fanów
lektur o psychopatach pozycja obowiązkowa.
Pękalski został
skazany na karę 25 lat odsiadki, za jedyne udowodnione mu zabójstwo, którą
kończy za niecały tydzień – 11 grudnia 2017.
Tytuł: Bestia. Studium zła
Autor: Magda Omilianowicz
Wydawnictwo: Od deski do deski
Liczba stron: 280
Data wydania: 19 maja 2016
Z tego co czytam, faktycznie mocna pozycja.
OdpowiedzUsuńTeż mam od czasu do czasu ochotę na mocną lekturę, wbijającą w fotel książkę, po której gonitwa myśli jest gwarantowana.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą książką. Zapiszę sobie tytuł i autora, bo chcę ją przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńMocna rzecz. Widziałam, że pytałaś na instastory o podobne, jeśli zebrałaś jakieś tytuły to podziel się proszę na insta @malaaniaq :) Ja ze swojej strony polecam zbiór reportaży pt. "Polska odwraca oczy" i z tej samej serii wydawniczej co "Bestia" - "Czarna".
OdpowiedzUsuńPojawiłam się na Twoim blogu przypadkiem, ale czuję, że zostanę tu na długo.
OdpowiedzUsuńPocieszające jest, że nie tylko ja "wciągam" książki dla wielu mrożące krew w żyłach, a dla mnie z jednej strony straszne, natomiast z drugiej interesujące. Reportaż o Leszku Pękalskim był jednym z pierwszych, poruszających niezwykle trudną tematykę, po którego sięgnęłam.