Mam wrażenie, że użytkownicy Instagrama dzielą się na
leniwych i tych, którzy chętnie szperają, szukają i sprawdzają pozyskane w
Internecie informacje na własnej skórze.
Ani pierwszy, ani drugi przypadek nie jest niczym
złym, ale to właśnie lenistwo i chęć pozyskania czegoś bez większego wysiłku własnego
sprawia, że na rynku, jak grzyby po deszczu, pojawiają się kolejne książkowe
pozycje, mające uświadomić czytelnika jak właściwie powinien pracować na
Instagramie. Muszę Cię zasmucić, ale jest szansa, że jeżeli już zdecydujesz się
na zakup takiego poradnika, to ostatecznie nie znajdziesz w nim nic, czego byś
jeszcze nie wiedział. A przy okazji, nie ma też tam niczego, czego byś nie mógł
znaleźć w Internecie. A jeżeli chcesz dowiedzieć się co nieco o tym, jak korzystać
z hashtagów, czy używanie ich ma w ogóle jakiś sens, albo jak dobrać je pod
swoje treści, to czytaj dalej. Przygotowałam kilka ważnych informacji,
dotyczących jedynie Instagrama, którymi chętnie podzielę się z Tobą całkowicie
bezpłatnie.
rola #hashtagów
#Hashtagi to oznaczenia, które pomogą Twojej
publikacji rozejść się nieco dalej niż tylko do odbiorców, którzy na bieżąco
obserwują Twój profil. Ich głównym zadaniem jest tworzenie mikrospołeczności, dzięki którym ludzie o podobnych
zainteresowaniach mogą się w łatwy i intuicyjny sposób wyszukiwać. A co w tej
sytuacji wydaje się najważniejsze – nam, twórcom,
dają szansę na przyciągnięcie nowego odbiorcy.
co dają #hashtagi
⇒ nowych
odbiorców,
⇒ budowanie społeczności i nawiązywanie relacji – dołączenie do konkretnej społeczności może również przyczynić się do poznania nowych osób o podobnych zainteresowaniach,
⇒ poszerzenie zasięgów – nawet w sytuacji, kiedy kontent i treść publikacji skierowana jest do polskiego grona odbiorców, ludzie z różnych zakątków świata mają dostęp do zdjęcia i mogą je docenić za estetykę, kreatywność, czy prezentowane na zdjęciu produkty.
legendy o #hashtagach
Mówi się, że #hashtagi nie służą do niczego, że nie
przynoszą żadnych pozytywnych efektów Instagramowym publikacjom. Mitem jest, że
oznaczenie nie przyniesie żadnych korzyści i nie wygeneruje żadnego ruchu. Ale
prawda jest taka, że żeby zauważyć ten ruch trzeba użyć oznaczenia o odpowiednim zasięgu względem naszego konta i
średnich statystyk. Okazuje się, że jest to na tyle skomplikowana sprawa,
że faktycznie różne internetowe źródła podają, że hashtagi są bezużyteczne.
Bzdura. Trzeba jeszcze nauczyć się nimi
posługiwać.
jak dopasować #hashtag do zdjęcia
Najważniejsze w używaniu #hashtagów jest nie oszukiwanie odbiorcy. Chodzi po
prostu o to, że nie możesz użyć oznaczenia, które w żaden sposób nie wiąże się
z Twoim zdjęciem. To znaczy generalnie możesz, ale musisz liczyć się z tym, że
może przynieść Ci to więcej problemów niż pożytku. Jeżeli na zdjęciu znajduje
się pies, nie oznaczasz go typowo kocimi #hashtagami - #catlovers czy
#catsofinstagram. Jeżeli publikujesz zdjęcie kawy, nie oznaczasz go jako
#selfie. Jeżeli inny użytkownik Instagrama dojdzie do wniosku, że Twoje zdjęcia nie pasują do tego #hashtagu, ma możliwość zgłoszenia Twojego zdjęcia i zablokowanie innych Twoich zdjęć, które mogłyby się pojawić pod danym #hashtagiem.
⇒ opisuj tylko to, co bezpośrednio znajduje się na
Twoim zdjęciu – informacje odnośnie konkretnej książki, produktu, napoju (kawy,
herbaty), drobnych przyjemności i słodyczy,
⇒ opisuj to, co mocno kojarzy Ci się ze zdjęciem –
publikujesz wnętrze swojego domu i przytulny kącik do czytania? Spróbuj
wykorzystać oznaczenia określające uczucia, stany. Pokazujesz elementy
kojarzące się z konkretną porą roku – jesienią kolorowe liście, zimą ośnieżone
gałęzie? Też spróbuj je wykorzystać!
limity #hashtagów
Mam wrażenie, że są dwie szkoły wykorzystywania oznaczeń pod zdjęciami – jedna określa,
aby używać około 15 oznaczeń pod nowymi publikacjami, druga natomiast zakłada 30 #hashtagów, co jednocześnie jest limitem nałożonym przez Instagrama.
Po dodaniu więcej niż 30 oznaczeń i opublikowaniu postu, cała treść i wszystkie
tagi zostaną skasowane.
Jeżeli o mnie chodzi – zawsze lubię wyciskać maksimum
ze wszystkiego, zatem pod moimi zdjęciami możesz zauważyć 25-29 #hashtagów, w zależności od mojej kreatywności i pomysłowości
w konkretnym momencie. Nie dodaję równo 30 oznaczeń, bo zawsze zostawiam jedno
zapasowe miejsce, w razie gdybym pomyliła się w liczeniu lub wykorzystała już
jakiś #hashtag w opisie zdjęcia. Nie mam przygotowanych żadnych konkretnych
list z #hashtagami, więc wszystko zawsze wpisuje ręcznie, aby jak najbardziej
pasowało do publikowanych przeze mnie treści.
jak używać #hashtagów
Już wiesz, że #hashtagi powinny być dopasowane bezpośrednio do Twojego zdjęcia,
ale jeszcze podpowiem Ci jak dopasowywać ich zasięg do wielkości Twojego
profilu.
Zacznijmy więc od tego, dlaczego nie warto używać najbardziej popularnych #hashtagów, mimo że
niektóre strony proponują właśnie takie działania. Sprawę bardzo jasno
wyjaśniła Ola Wild Rocks w swoim wpisie
dotyczącym #hashtagów:
Liczba zdjęć pod takimi hashtagami przyrasta w szalonym tempie – Twoje
zdjęcie zniknie ludziom z radaru zanim zdąży się tam zadomowić
Nikt przy zdrowych zmysłach nie szuka już zdjęć dla hashtagów #love,
#beautiful – pomyśl sama jak przeszukujesz Instragam albo w ogóle
Internet; jest tam tyle treści że trzeba szukać coraz bardziej precyzyjnie żeby
znaleźć ciekawe i użyteczne treści
Mówi się, że #hashtagi nie powinny być większe niż 500 tysięcy publikacji, jeżeli mają sprowadzić na konto nowych potencjalnych odbiorców. Myślę, że dużo w tym prawdy i może mieć to rację bytu, szczególnie patrząc na zasięgi i ilości obserwatorów na książkowych kontach na Instagramie. Sądzę, że konta, które nie przekroczyły 7-8 tysięcy obserwatorów powinny celować w #hashtagi do 200 tysięcy publikacji, może nawet mniej. Konta większe mają automatycznie większą szansę na wybicie się na bardziej popularnych #hashtagach (200-500 tysięcy), ale warto wszystko sprawdzać na swoich zdjęciach. Może zdarzyć się sytuacja, że konto będzie obserwowane przez liczne grono, które ostatecznie nie będzie się udzielało pod zdjęciami, a wtedy jednak należy celować w #hashtagi o mniejszych zasięgach.
Pamiętaj, że może okazać się, że Twoje zdjęcia
angażują znacznie mniejszą liczbę odbiorców, co ostatecznie może przełożyć się
na brak ruchu z większych #hashtagów. W takiej sytuacji spróbuj korzystać z
oznaczeń, które docierają jednak do mniejszej liczby odbiorców.
#hashtagi w opisie czy w komentarzu
Są dwie szkoły
dodawania #hashtagów – jedni mówią, że lepiej robić to od razu w opisie
zdjęcia, drudzy, że jednak w komentarzu. Sama przez długi czas publikowałam
oznaczenia w komentarzu, jednak zmieniłam zdanie i aktualnie publikuje je tylko
w opisach. W momencie, kiedy się przestawiałam, mówiło się, że publikowanie ich
w komentarzu sprowadza blokady na konta, więc wolałam nie ryzykować. Aktualnie
wiadome jest, że blokad nie ma, ale
osoby, które dokładnie monitorują wpływ zestawów #hashtagów na zasięg danego
zdjęcia zauważyły, że dodawanie oznaczeń
w komentarzu znacznie ogranicza reakcje potencjalnych odbiorców. Wybór tak
naprawdę należy do Ciebie, publikuj #hashtagi tam, gdzie Ci wygodniej i sam
sprawdzaj i monitoruj zasięgi.
jak poznać zablokowany #hashtag
na urządzeniach
mobilnych - #hashtagu nie można zaobserwować,
na
urządzeniach stacjonarnych – po przejrzeniu kilku wierszy zdjęć pojawia się
komunikat:
Ostatnie posty
z #books są obecnie ukryte, ponieważ społeczność zgłosiła zawartość, która może
być niezgodna z zasadami społeczności Instagramu.
lista zablokowanych #hashtagów
Aktualnie Instagram blokuje ponad 114 tysięcy
#hashtagów. Część z nich rzeczywiście może naruszać warunki platformy, ale
niektóre zostały zablokowane z bliżej nieokreślonych powodów – jak chociażby
#hashtag #books.
⇒ niektóre #hashtagi mogą być zbanowane dożywotnio,
⇒ niektóre #hashtagi mogą być zbanowane tymczasowo, co
oznacza, że dziś jest zablokowany, a jutro może już nie być. Należy pamiętać,
że taka sama sytuacja może mieć miejsce z aktualnie zdrowymi #hashtagami – dziś
jest w porządku, a jutro zostanie zbanowany,
⇒ używanie zbanowanych #hashtagów może doprowadzić do
zablokowania konta lub nałożenia innej kary,
⇒ użycie jednego zbanowanego tagu może sprawić, że
wszystkie użyte pod postem nie będą funkcjonować poprawnie i wyświetlać postu w
proponowanych.
skąd brać #hashtagi
podglądać u
innych instagramerów – to jest chyba najprostsza metoda znajdowania dla
siebie nowych #hashtagów, szczególnie wtedy, kiedy zerkasz pod zdjęcia do osoby
zajmującej się tą samą kategorią co Ty. Szukasz książkowych tagów – zajrzyj do
osoby z bardziej rozbudowaną społecznością, która też zajmuje się książkami, i
zerknij pod zdjęcie. Możesz wykorzystać wszystkie oznaczenia, możesz wziąć
kilka, a na dobrą sprawę nie musisz żadnego. Ale pamiętaj, żeby wcześniej
sprawdzić, jakie są ich zasięgi, żeby ściąganie czegoś od kogoś nie okazało się
strzałem w kolano. Zerknij też, czy oby na pewno nie jest on jednym z tych zablokowanych.
wyszukiwać
przez lupkę – wpisując jeden wybrany #hashtag w sekcję wyszukaj, a to sprawi,
że Instagram automatycznie pokaże Ci kilka innych, tematycznie podobnych
oznaczeń. Mogą się one okazać przydatne, ale nadal warto sprawdzać ich zasięgi
i czy nie są zablokowane. Wyszukiwanie przez lupkę działa niestety jedynie na
urządzeniach mobilnych. Na dzień 27 października 2018 ta funkcja jest niedostępna na żadnych urządzeniach, ale jest szansa, że jeszcze się pojawi.
przez
aplikacje – powstaje mnóstwo różnych aplikacji, które mogą ułatwić
instagramerowi życie. Jedną z aplikacji, z których osobiście korzystam jest Social
HashTags, która poza tym, że wyszukuje tagi z danym słowem, pokazuje
też od razu ich zasięgi,
internetowe
generatory – czyli po prostu strony internetowe, działające podobnie jak
aplikacje. Jednym z takich generatorów jest All Hashtags.
moje doświadczenia
Jestem tym typem, który lubi improwizować i sprawdzać różne rozwiązania na własnej skórze.
Ty możesz tego nie dostrzegać, ale zdarza mi się kombinować z porami
publikacji, ze zdjęciami i samymi publikowanymi treściami. Podobnie mam też z
#hashtagami i próbuję sprawdzać, które
zestawy sprawdzają się u mnie najlepiej. To ciężka robota, bo Instagram
jednak do tej pory nie umożliwia twórcom sprawdzania, które oznaczenie cieszyło
się największą popularnością, a pokazuje
jedynie dane zbiorcze, które ostatecznie nie są satysfakcjonujące. Co ważne
– dane dotyczące ruchu z oznaczeń
widoczne są jedynie dla kont firmowych.
Okazuje się, że na moim profilu największą
popularnością cieszą się zdjęcia ze
stosami książek i z kawą. Tego pierwszego raczej za często u mnie nie
zobaczycie, ale kawa pojawia się regularnie. Często też wykorzystuję #hashtagi
z nimi związane, ale zwracam uwagę na to, aby zachować w nich odpowiednią różnorodność.
Jeżeli chodzi o zasięgi #hashtagów, których używam –
przeważnie celuję w te, które nie mają więcej niż 500 tysięcy publikacji, ale
wszystko zależy od zdjęcia i od moich przemyśleń odnośnie jego potencjału.
Nigdy nie używam tagów większych niż 900 tysięcy. Natomiast jeżeli chodzi o
dolną granicę – z tym bywa różnie, a to wszystko za sprawą książek, które
pojawiają się na moich zdjęciach. Zależy mi na tym, aby potencjalny czytelnik
książki, na którą sama też się zdecydowałam, znalazł mój profil przy okazji,
więc wyciągam do niego pomocną dłoń. Oznaczanie zdjęć #hashtagami z polskim
tytułem książki często wiąże się z tym, że celuje się do niesamowicie małego
grona odbiorców. Niektóre książki mają swoje #hashtagi o zaledwie kilkunastu czy kilkudziesięciu publikacjach w bazie, co wiąże się z małym prawdopodobieństwem
wzmożonego ruchu pod zdjęciem z tego konkretnego oznaczenia. Jednak mi nadal
zależy na tych odbiorcach i robię to bardzo świadomie.
Nie ma jednej rady na #hashtagi, a ruch nimi wywołany
często jest też bezpośrednio związany z samym zaangażowaniem pod zdjęciem przez
obserwatorów. Ważne, żeby nie tracić cierpliwości przy próbach tworzenia
idealnych zestawów i poszukiwania kolejnych odpowiednich oznaczeń. Poniżej wklejam trzy przykładowe zdjęcia, które niedawno pojawiły się na moim profilu. Sam możesz sprawdzić jaki ruch generują #hashtagi pod moimi zdjęciami i porównać je bezpośrednio do swoich.
zestawy #hashtagów
1. Książki
<100k
– #booksofinsta #booksforlife #booksonbooks #bookshopping #bookster #booksmart
#bookspines #booksaddict #librarybooks #bestbooks #booksandcandles
#bookshelfdecor #books4life #booksandbooks #booksandcats #bookstagrampolska #bookstagrams #bokstagramm #instaksiążka #książkadlaciebie #czytamwszędzie #instagramczyta #polskaczyta #czytajpolsko #lubimyczytać #czytambokocham
100-250k
– #fantasybooks #bookstoread #booksandflowers #audiobooks #booksy #bookslovers
#childrenbooks #booksforkids #goodbooks #bookstagrammers #culturetripbooks
#booksandcoffee #readmorebooks #readbooks #bookstagrampl #booksofig #usedbooks
#youngadultbooks #bookstagrammer #bookseries #bookaddiction #bookstack
#booknerds #booktime #bookfeaturepage #bookishlove #bookdesign #booktuber
#bookholic #bookpic #bookkeeping #bookalicious #booker #bookinstagram
#bookreader #czytamy #czytambolubię #terazczytam #takczytam #kochamczytać #czytambolubię #czytaniejestsexy #czytanie
>250k
– #bookstagramfeatures #igbooks #booksarelife #booksbooksbooks #bookshelves
#booksigning #booksph #kidsbooks #yabooks #bookcover #bookreview #bookshop
#bookoftheday #booked #bookblog #booklife #picturebook #bookphoto #bookhaul
#bookgram #bookcommunity #bookart #bookcase #booktag #totalbooknerd
#bookhoarder #ksiazka #czytam #czytambolubie
<100k – #hygger #thesweetlifeunscripted #hyggelife #seekinspirecreate #creativityeveryday #quietchaotics #creativelysquared #distractionsandinspirations #cozycorner #alliseeispretty #moodmagic #gowildlyandslow #hyggetime #asecondofwhimse #inspireddaily
100-250k – #moodytones #myhyggehome #warmandcozy #cozyplace #cozytime #ofsimplethings #visualfolk #visualmood #visual_magic #momentsoflife #momentstoremember #inspired_by_colour #inspiredby #inspireyourself #seekinspirecreate
>250k – #moody_nature #moody_tones #moodynature #moodyphotography #cozyhome #simplejoys #simpleandpure #simpleliving #simplestyle #simplemoments #visualarts #visual_heaven #visualcrush #seekmoments #beautifulmoments #inspiredbypetals
<100k – #coffeeblogger #coffeeinbed #coffeegasm #coffeeme #teatimes
100-250k – #coffeeaddicts #coffeemaker #coffeeday #coffee_time #coffeedaily #igerscoffee #booksandcoffee #coffeelatte #coffeeaddiction #coffeeandseasons #coffeemorning #coffeemugs #coffeelike #coffeevibes #coffeemorning #drinkcoffee #coffeeexample #coffeemoment #coffeeandbooks #cooffeephotography #coffeemania
>250k – #coffeeislife #coffeeculture #coffeeshots #coffeegeek #coffeeplease #coffeecoffeecoffee #coffeestagram #teaaddict #tealife #tealove
4. Konta wyróżniające – na Instagramie jest mnóstwo
kont, które udostępniają jedynie zdjęcia innych użytkowników. Każde z takich
kont ma swój #hashtag, dzięki któremu wyszukują zdjęcia do udostępnienia.
<100k – #mybookfeatures #bookstagramtopasja
100-250k – #tv_community #tv_nature #tv_soft #tv_minimal #tv_neatly #bookstagramfeatures
>250k – #tv_living #tv_pointofview #tv_stilllife #tv_depthoffield #tv_hiddenbeauty #tv_fadingbeauty #tv_retro
Mega przydatny post i gratuluję wytrwałości w jego tworzeniu, bo na pewno musiałaś przysiąść żeby coś takiego stworzyć. Dzięki!
OdpowiedzUsuńZajęło mi to sporo czasu, ale patrząc po zainteresowaniu warto było :)
UsuńFaktycznie, ostatnio powstaje coraz więcej poradników co do instagrama. Do tej pory działałam intuicyjnie. W sumie wciąż to robię i zaskakuje mnie fakt, że wszystkie te poradniki nie wnoszą nic nowego do mojego konta.
OdpowiedzUsuńJestem świadoma tego nad czym muszę pracować.
Uważam, że z każdym rokiem jest coraz trudniej zadowolić oraz zachęcić innych użytkowników.
Według mnie, niczego nie przebije jakości zdjęć. Bez tego nie pomogą najlepsze poradniki na Świecie 😊
Masz rację. Sama też uważam, że jakość zdjęć jest najważniejsza, ale zawsze warto sobie jakoś pomóc :)
UsuńUłatwiasz nam wszystkim życie! Dziękuję Ci za to. :) Ja chętnie poczytałabym więcej Twoich rad o docieraniu do nowych grup odbiorców, o tworzeniu krwatywnych treści, o walce z zasięgiem, itd.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie cieszy mnie, że ten wpis spotkał się z tak przyjaznym przyjęciem :) Może zdecyduję się na stworzenie cyklu wpisów o Instagramie, które rzeczywiście pomogą innym twórcom na budowanie fajnych profili z mnóstwem wartościowych treści.
UsuńBardzo, bardzo przydatny wpis. Dziękuję, że podzieliłaś się swoją wiedzą i doświadczeniem za darmo. Szczerze mówiąc szykowałam się do zakupu jakigoś ebooka w tym temacie. Ale po tym wpisie stwierdzam, że nie potrzebuję. Znalazłam tutaj wszystko co chciałam wiedzieć i co potrzebne mi, jako zwykłemu użytkownikowi instagrama, który korzysta z insta dla relaksu, a nie ilości "lajków". Jeszcze raz bardzo wielkie dzięki :)
OdpowiedzUsuńKupiłam jeden z tych nowych poradników i niestety żałuję. Żeby dostać odpowiedzi na pytania przeważnie wystarczy poszukać w internecie, a też Instagram nie robi już nam niespodzianek i raczej się nie zmienia. Fajnie, że post był dla Ciebie przydatny!
UsuńPaula, świetny wpis! Odwaliłaś kawał dobrej roboty :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Mam nadzieję, że Ci się przyda :)
UsuńSuper! Nie wiedziałam o tych blokowanych hashtagach 😮
OdpowiedzUsuńFajnie, że mogłaś się dowiedzieć czegoś nowego ;)
UsuńNaprawdę świetny post, tyle wiedzy zebranej w jednym poście, dziękuję za to. Na pewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dominika
Bardzo proszę! Cieszę się, że okazał się przydatny :)
UsuńZawsze się zastawiałam jak to dokładnie działa. Do tej pory wszystko intuicyjnie robiłam. Dzięki za usystematyzowanie i nową wiedzę;)
OdpowiedzUsuńO kilku kwestiach jak zwykle zapomniałam, ale może kiedyś rozbuduję jeszcze ten wpis. Cieszę się, że mogłam jakoś pomóc :)
UsuńŚwietny post. Napewno się przyda i tym razem przemyśle trochę bardziej hashtagi :)
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję, że moje porady się sprawdzą :)
UsuńBardzo cenne uwagi zebrałaś w jednym miejscu. Spróbuje się do nich zastosować :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby udało się coś ugrać na tych wskazówkach :)
UsuńGenialny post! A ja miałam tyle hashtagów books... 😂Dziękuję za wpis, musiałaś wiele pracy w niego włożyć!
OdpowiedzUsuńNo to przynajmniej już wiesz, że nie warto go wrzucać ;)
UsuńPaula, dzięki za ten wpis, bardzo mi się przyda! Na pewno będę do niego wracać. Do tej pory raczej intuicyjnie używałam hashtagów, po prostu wpisywałam z 10 takich, które mi się nasunęły, typu #booklover #bookstagram #igreads itd., teraz wiem, że powinnam zwrócić uwagę na ich popularność, no i dodawać ich zdecydowanie więcej!
OdpowiedzUsuńKażdy dodaje ile chce, tu nie ma zasady, ale warto wykorzystywać możliwości ;) no i na pewno zwracać uwagę na zasięgi hashtagów! Także fajnie, że mogłam pomóc :)
UsuńŚwietnie napisy post, który na pewno pomoże! 😊
OdpowiedzUsuńDzięki, mam nadzieję, że się przyda :)
UsuńPost bardzo pomocny, jutro wprowadzam zmiany, dziękuję ❤️
OdpowiedzUsuńMoże pomożesz mi kręcić się w kółko - również w kontekście czytania i pisania? Link do Ciebie zapisuję. :)
OdpowiedzUsuńSkondensowana wiedza w jednym poście, jak dobrze, że to wszystko spisałaś. Masz rację co do poradników, jeden kupiłam (zresztą u Wild Rocks, w dużej promocji:) i w zasadzie wszystko już wiem. Gorzej natomiast z wprowadzeniem tej wiedzy w życie :)
OdpowiedzUsuńCo do cyklu o Instagramie, mogłabyś napisać kilka postów, zwłaszcza o poszukiwaniu nowych hashtagów, zupełnie tego nie ograniam ale domyślam się, że to raczej czasochłonne zajęcie. Przekazujesz wiedzę zrozumiale i dla wielu osób jesteś wzorem jeśli chodzi o prowadzenie profilu, więc śmiało, będę wypatrywać :)
Świetne wskazówki. A jaka ilość najlepsza hashtagów w 1 poście na Insta? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Z dużym zainteresowaniem przeczytałam. Trochę chyba poruszam się po Instagramie jak ślepiec we mgle. Teraz rozumiem więcej.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i wartościowy post. Widać, że dużo pracy w niego włożyłaś. Na pewno skorzystam z kilku wskazówek. :)
OdpowiedzUsuń