Gdzie leży granica między chorym i potrzebującym a przestępcą
i narkomanem?
Reportaż Zdrowaś mario to zbiór rozmów z osobami
chorującymi na chorobę Leśniowskiego-Crohna, astmę, padaczkę lekooporną czy stwardnienie
rozsiane, z rodzicami ciężko chorych i cierpiących na przewlekłe bóle i ataki dzieci,
ale również ze specjalistami z Polski i zagranicy. To przerażająca opowieść o
tym, jak martwe prawo robi z chorych, którzy potencjalnie mogliby leczyć się w
Polsce, przestępców kombinujących za granicami naszego Państwa. W walce o
poprawę jakości swojego życia, o uśmierzenie bólu i ograniczenie ilości ataków
wyczerpujących organizm.
Mój syn od lat żyje bez napadów epilepsji wyłącznie dzięki marihuanie, a ja nadal spotykam lekarzy, którzy mi wmawiają, że jest niebezpieczna i wywołuje spustoszenie w organizmie.
Książka Aleksandry Pezdy mocno otwiera oczy na to,
jak w Polsce traktuje się chorych i jak walczy się o ich stabilność fizyczną i
emocjonalną. I nie chodzi tu wcale o choroby, z którymi można walczyć
klasycznymi antybiotykami dostępnymi w każdej aptece czy paracetamolem. Mowa tu
o przypadłościach, które często uniemożliwiają normalne funkcjonowanie w
społeczeństwie, które poza tym, że dla chorych są niewygodne, to często stają
się też krępujące, a nie ma mowy o większej poprawie zdrowia przy lekach
ogólnodostępnych. Nie od dziś wiadomo, że w sytuacjach, w których najbardziej
potrzebujemy pomocy, zostajemy zupełnie sami ze swoimi problemami. Historie
opowiedziane przez autorkę z jednej strony dają trochę nadziei na to, że osoby o
podobnych przypadłościach współpracują ze sobą i wzajemnie się wspierają, ale
dobijający jest fakt, że Służba Zdrowia w żaden sposób nie próbuje pomagać
takim osobom. A tym z lekarzy specjalistów, którzy odważą się wystąpić przed
szereg i w jakiś sposób pomóc, podcinane są skrzydła i odbierane są posady. Mowa
tu chociażby o Marku Bachańskim, neurologu, który jako pierwszy w Polsce stosował marihuanę
w leczeniu dzieci z padaczką lekooporną, za co ostatecznie stracił pracę w
Centrum Zdrowia Dziecka.
Bardziej poetycko rso nazywane jest łzami Feniksa. Łzy mitycznego Feniksa wykazywały właściwości uzdrawiające, a taki przecież ma być ekstrakt z konopii.
Nie dość, że sam tytuł reportażu Pezdy wzbudza
kontrowersje, to dodatkowo autorka skupia się na trudnym i bardzo aktualnym temacie
narkotyków, które dla wielu stanowią zagrożenie i kojarzone są jedynie z działalnością
przestępczą niż próbą leczenia ciężkich chorób. Ciężko jednoznacznie
stwierdzić, z czego wynika tak mała świadomość części społeczeństwa – co mam
wrażenie, że szczególnie dotyczy starszych pokoleń – i jednoczesna próba
zamknięcia się przed informacjami o możliwościach leczenia niektórych chorób w
bardziej niekonwencjonalny sposób. Zdrowaś
mario to dobry początek w próbie uświadamiania szerszej grupy odbiorców, której
przedstawione zostały różne przypadki chorób i skutki ich leczenia medyczną
marihuaną.
Wytłumaczyła mi wszystko: dlaczego marihuana pomaga, że thc to niejedna substancja czynna w konopiach, ale jest ich kilkaset, wśród nich cbd, które najlepiej działa na padaczkę. Od niej dowiedziałem się, że marihuany przyjmowanej leczniczo nie trzeba palić, można ją wdychać z parą wodną, jeść albo nawet aplikować w czopkach.
Żyjemy w kraju, w którym chorzy na chorobę
Leśniowskiego-Crohna, padaczkę lekooporną czy stwardnienie rozsiane stają się
przestępcami przemycającymi przez granice innych państw leków, które
zmniejszają ich problemy zdrowotne i poprawiają komfort życia. Reportaż Pezdy
szczególnie polecam osobom będącym przeciw wprowadzeniu medycznej marihuany na
polski rynek. To dobra lektura dla wszystkich cierpiących na choroby, których
poprawa stanu zdrowia uzależniona jest od jej zażywania, dla bliskich osób
zmagających się z tymi chorobami, ale również dla tych zupełnie z nimi nie
związanymi, którzy chętnie podniosą własną świadomość w tym temacie.
Tytuł: Zdrowaś mario
Autor: Aleksandra Pezda
Wydawnictwo: Dowody Na Istnienie
Liczba stron: 270
Data wydania: 22 października 2018
Cena katalogowa: 39,00 zł
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz