O nieprzewidywalności ludzkich zachowań.
Historie, które tu przeczytacie, spisałam w oparciu o moje wspomnienia, doświadczenia i życie psycholożki sądowej. Imiona oraz szczegóły, które mogły zdradzić czyjąś tożsamość, zostały zmienione, aby chronić prywatność zarówno osób niewinnych, jak i tych stuprocentowo winnych. A także ochronić mnie samą.
Wydawało mi się, że Oko w oko ze złem będzie książką
mocno idącą w stronę naukową. Daynes jednak zafundowała mi już na samym
początku spore zaskoczenie. Okazało się, że jej styl jest lekki, a sposób
wypowiedzi przejrzysty i klarowny – mało w nim typowo naukowych sformułowań, a historie
są spisane w taki sposób, żeby każdy odbiorca był w stanie odebrać prosty
przekaz. Czyta się to trochę jak taki zawodowy pamiętnik, w którym autorka
zapisuje ważne elementy konkretnych spraw, którymi się zajmowała, i
rozszyfrowuje schemat działania danej osoby. Powiedziałabym, że rozkłada morderców
na czynniki pierwsze, ale co najlepsze – po jej działaniach widać, że nie robi
tego z premedytacją na niekorzyść sprawców. Żebyśmy nie zrozumieli się źle –
niby określa granice między tym co dobre, a tym co złe, ale potrafi też
pokazać, że nie wszystkie życiowe sytuacje są albo czarne, albo białe. Co
więcej wynajduje te bliżej nieokreślone szarości i to właśnie w nich potrafi
wynaleźć pierwiastek ludzki, który ostatecznie sprawia, że każdy morderca staje
się w oczach czytelnika po prostu bardziej uczłowieczony. Daynes pokazuje, że
każda z osób, nad którymi pochyla się w tej książce, jest inna. Spotkały je
zupełnie inne tragedie, miały różne życiowe doświadczenia, ale też są
charakterologicznie innymi osobami. Różni je płeć, wychowanie i przyzwyczajenia…
A jednak nadal to ludzie. Postawieni pod ścianą, nieprzewidywalni w swoich
dokonaniach, przekonani o słuszności swoich działań lub ich zupełnym braku.
Mogę śmiało powiedzieć, że nie spodziewałam się, że książka
psychologa sądowego zaskoczy mnie aż tak. Na szczęście to pozytywne zaskoczenie.
Nie przypuszczałam, że wśród osób po części decyzyjnych w sprawach karnych
znajdzie się osoba, która bez większego niepokoju będzie głośno i wyraźnie
mówić o pewnych dysfunkcjach systemu, o niesprawiedliwości i krzywdzie, na
którą – czasami jednak nie do końca słusznie – mordercy są skazani. To książka,
która pomaga spojrzeć z nieco innej strony na przypadki, które odpowiednio
przedstawione stają się
Czytałam tę książkę w wersji elektronicznej i bardzo
czekam na premierę i jej wersję papierową. Chciałabym przeczytać ją jeszcze
raz, na spokojnie, i wrócić do fragmentów, które nieco więcej mówią o behawioryzmie
i psychice osób, które dopuszczają się przestępstw. Mam wrażenie, że to jedna z
nielicznych książek w tej tematyce, w której osoby popełniające zabójstwa nie
są stygmatyzowane i dla zasady nazywane złymi czy gorszymi. Daynes znakomicie
przedstawia, że nazywanie ich mordercami i przestępcami to ogromne
niedopowiedzenie, przynajmniej w tych konkretnych przypadkach. Osobiście
uważam, że to jedna z lepszych książek, które czytałam w tym roku i gorąco
zachęcam was do sięgnięcia po nią, szczególnie jeżeli tematyka okołokryminalna
was interesuje.
Tytuł: Oko w oko ze złem. Prawdziwe historie z akt psycholożki sądowej
Tytuł oryginału: The Dark Side Of The Mind
Autor: Kerry Daynes
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 344
Data wydania: 31 lipca 2019
Cena katalogowa: 39,90 zł
Moja ocena: 8,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz