Nie oceniaj książki po opisie.
Będziesz moja to książka, która na pierwszy rzut oka
średnio komponuje się z moimi typowymi wyborami literackimi. Wątek kryminalny
co prawda w niej jest, ale jednak zalatuje z daleka lekkim romansidłem, co
zazwyczaj w moim przypadku skutkuje szybką ucieczką. Brzezińskiej dałam szansę,
bo kojarzę ją z czasów, kiedy jeszcze pisała o książkach na swoim blogu. Mimo
że do jej ostatniej aktywności ciężko się tam dokopać, to jednak nadal byłam
ciekawa, jak poradziła sobie tym razem ze stworzeniem całkiem swojej historii.
Myślę, że mogę wam już powiedzieć, że wyszło jej to całkiem nieźle.
Po pierwszych kilkunastu stronach powieści miałam
wrażenie, jakbym czytała historię stworzoną trochę na podobieństwo książek
Mroza, a dokładniej doszukiwałam się tam zbieżności z pierwszym tomem serii z
Chyłką w roli głównej. Tutaj zapaliła mi się kolejna czerwona lampka, która
całe szczęście szybko zgasła. Mimo tych wszystkich początkowych wątpliwości,
Brzezińska stworzyła książkę, w którą się wciągnęłam i która zaintrygowała mnie
swoją formą. Z jednej strony nie ma w niej nic niezwykłego, ale ja każdy
kolejny rozdział tego kryminalnego debiutu czytałam jakby były skryptem do
filmu czy serialu. Styl autorki jest zaskakująco lekki, a dialogi dobrze
współgrają z kreacją bohaterów. Przedstawienie różnych perspektyw sprawia, że
fabuła staje się bardziej dynamiczna i jeszcze bardziej angażuje. Zresztą w
ogóle nie mam zbyt wielu zastrzeżeń, jeżeli chodzi o tę książkę, bo naprawdę
zaskakująco szybko i bez większych problemów przez nią przebrnęłam.
Nie byłam nigdy w Szczecinie, ale dzięki Brzezińskiej
odwiedziłam kilka tamtejszych miejscówek. Opisy otoczenia były ciekawym dodatkiem, który
sprawiał, że historia nabierała większego realizmu, ale jednocześnie nie było
ich tak dużo, żeby mocno przytłaczały i odwracały uwagę od fabuły. Napięta relacja
między głównymi bohaterami jest kolejnym elementem tej powieści, który
intryguje. Po pierwszych kilkunastu stronach byłam niemal pewna tego, co
rozkwitnie między nimi, ale autorka niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Uważam, że
ciekawie dopasowała ich charaktery, że nadała im wyrazu, który z pewnością też działa
na korzyść tej powieści, co zresztą wychodzi przy pracy nad rozwiązaniem
zbrodni. A jeżeli chodzi o morderstwa, to początkowo sprawiają, że w głowie
pojawia się mnóstwo pytań bez odpowiedzi. Do wszystkiego dochodzimy z czasem
dzięki podpowiedziom autorki. Finał co prawda nie jest trudny do przewidzenia,
ale to nie odbiera przyjemności z zaczytywania się w lekturze.
Myślę, że to dobra książka dla tych, którzy szukają
jednak nieco lżejszego kryminału, w którym nie brakuje elementów obyczaju.
Sporo tutaj opisów otoczenia i bardziej osobistych problemów bohaterów,
szczególnie na początku książki, co warto mieć na uwadze przy decydowaniu się
na lekturę. Pojawiają się zagadki, które są ciekawe i powodują, że można na
dobre zatracić się w powieści, ale jednak nie zawsze zaskakują rozwiązaniem.
Książkę czyta się wyjątkowo lekko, a wyrazistość postaci i samych wątków
kryminalnych sprawia, że aż chciałoby się zobaczyć odpowiednik tej powieści na
dużym ekranie. A mimo drobnych wad, nie mogę się doczekać kontynuacji!
Tytuł: Będziesz moja
Autor: Diana Brzezińska
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 480
Data wydania: 18 września 2019
Cena katalogowa: 39,90 zł
Moja ocena: 7/10
Nie ma nic gorszego niż romansidło, właśnie próbuję czytać Dumę i Uprzedzenie
OdpowiedzUsuńDobra recenzja! Być może zerknę na ten tytuł. Daleko mi do fana Stephena Kinga, więc może taka forma wystarczy :)
OdpowiedzUsuńOczywiście zapraszam do siebie!
opisy otoczenia lubię, ale ciągle boję się tego wątku romansowego ;) myślę, że jeśli nadarzy się okazja, to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń