Czasami zdarza mi się przeszukiwać katalog Legimi w
poszukiwaniu książek, których nie znam. Niektóre książki najpierw zwracają moją
uwagę okładką, a potem dopiero zerkam na ich opis. Takim sposobem trafiłam na
Dziewczynę kłamcy, o której wcześniej nie słyszałam, której okładki nawet
nigdzie nie widziałam. Nie wiem dlaczego tak wyszło, ale po wrzuceniu jej na
półkę na Legimi praktycznie od razu wzięłam się za jej czytanie. A w tym
wszystkim najlepsze jest to, że jak już zaczęłam, to nie mogłam się od niej
oderwać!
Początkowo wydawało mi się, że to będzie kolejna dość
przeciętna książka, przez którą szybko przebrnę i o której równie szybko
zapomnę. Miałam też takie poczucie, że ten opis okładkowy zdradzał na tyle
dużo, że fabuła już mnie nie zaskoczy. Z jednej strony to właśnie dzięki tym
jego szczegółom tak szybko postanowiłam przeczytać tę książkę, ale z drugiej
nie byłam pewna czy nie popsuje mi zabawy. Na szczęście tak się nie stało.
Autorka oparła swoją historię na relacji dwójki bohaterów – Alison i Willa,
którzy za studenckich czasów byli parą. Sielanka skończyła się w dość
drastycznych warunkach, bo najpierw w okolicy studenckiego kampusu dochodziło
do tajemniczych morderstw na młodych dziewczynach, a ostatecznie okazało się,
że to Will ich dokonał, do czego też się przyznał. Alison uciekła z Irlandii
chcąc jak najszybciej zapomnieć o tych wydarzeniach, a także przestać być
kojarzona jedynie jako dziewczyna mordercy. Jednak po dziesięciu latach w
okolicy kampusu znów dochodzi do zbrodni, a irlandzka policja zwraca się do
Alison z prośbą o pomoc.
Teraz, kiedy ponownie rozkładam sobie ten thriller na
czynniki pierwsze, dochodzę do wniosku, że to była świetna lektura i nawet nie
potrafię wskazać żadnych większych wad. Jedynie mogę się przyczepić do dziwnego
podejścia do sprawy przez policję, ale to też nie było dla mnie większym
problemem. Pomysł na fabułę jest znakomity, a ona idealnie współgra z bohaterami
i ich osobowościami. Podejście do psychologii postaci – ich problemów
aktualnych i z przeszłości, wszelkich rozterek, wspomnień – też idealnie mi się
komponowało. Mam wrażenie, że dużo tu było uczuć, także tych przeciwstawnych,
mnóstwo skomplikowanych relacji, które powodowały, że ta historia była bardziej
wiarygodna. Dwie perspektywy czasowe pozwalają na wejście w historię teraz i dziesięć
lat wcześniej. Retrospekcje sprawiają, że sukcesywnie jesteśmy przeprowadzani
przez młodzieńcze i studenckie życie bohaterów, a to ostatecznie lepiej pozwala
zrozumieć, co się właściwie wydarzyło. Muszę
się dość mocno ograniczać, żeby przez przypadek nie pochwalić czegoś, co
mogłoby być spoilerem i popsuć odbiór powieści przyszłym potencjalnym
czytelnikom.
To świetny i zaskakujący thriller, który w natłoku
premier gdzieś się zagubił. Naprawdę dobrze się to czyta, a te wszystkie
oczywistości, które towarzyszyły mi przy kilku pierwszych rozdziałach, zaraz
się gdzieś rozmyły. Autorka stworzyła ciekawą intrygę kryminalną, w którą
wplotła dość charakterystycznych bohaterów i dodała skomplikowane relacje
między nimi. Moim zdaniem jedyne czego tej książce brakuje, to czytelnicy!
Tytuł oryginału: The Liar's Girl
Tłumaczenie: Szymon Kołodziejski
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 24 kwietnia 2019
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz