Świetny kryminał retro z motywem locked room.
To druga książka Czubaja, którą w swojej książkowej
karierze miałam okazję czytać. Przyznać autorowi muszę, że potrafi mnie
zaskoczyć, ale też zauroczyć formą i kreacją swojej opowieści. Nieczęsto sięgam
po kryminały retro, bo one – zarówno ze względu na swoją toporną i monotonną
formę i odniesienia do wydarzeń historycznych – po prostu przeważnie mnie
nudzą.
Półmistrz zresztą też formę ma zdecydowanie mniej
dynamiczną niż kryminały, po które zazwyczaj sięgam – więcej tam ciągłego
tekstu niż dialogów, które mnie jednak często wyciągają z tej fabularnej
monotonii. No ale ostatecznie nie było tak źle. Miałam kilka momentów
załamania, że oczy zaczynały mi się zamykać, ale ostatnio – ze względu na dość
napięty grafik codzienny – zdarza mi się to nawet przy najlepszych książkach.
Nie spodziewałam się też, że w tym przypadku wplecenie wątków historycznych w
ten motyw kryminalny sprawi, że będę miała większą ochotę na podążanie śladami
prawdy w tej powieści. Ostatecznie książkę w wersji elektronicznej czytałam na
telefonie, żeby jak najwięcej czasu zaoszczędzić na sprawdzanie nazwisk czy
wydarzeń w internecie. (Przypomnę, że jestem historyczną nogą i takie
sprawdzanie nie zdarza mi się często, więc proszę mieć to na uwadze zanim
stwierdzicie, że jak tyle tej historii, to nie dla Was).
Jeżeli zaś chodzi o samą fabułę, to mnie ona kupiła.
Zamknięta przestrzeń, ograniczona liczba pasażerów na statku i zbrodnie z
szachami w tle. Na transatlantyk wsiadają zupełnie losowi ludzie, którzy
wzajemnie się nie znają, a podróż wcale nie zapowiada się na ekspresową. Ten
rejs nie może skończyć się dobrze. Kiedy dochodzi do brutalnej zbrodni na
statku zaczyna się poruszenie. Początkowo zaledwie garstka osób wie, do czego
doszło, ale kolejne komplikacje pogarszają jedynie sytuacje. Atmosfera staje
się naprawdę gęsta, pasażerowie zaczynają wyczuwać niebezpieczeństwo i
zaczynają snuć własne podejrzenia.
Mimo że jest to stonowany kryminał, to jednak nie
brakuje w nim specyficznego, dość sarkastycznego, humoru. Nawiązania
historyczne nadają tej powieści bardziej poważnego charakteru, ale też
sprawiają, że staje się jeszcze bardziej wyrazisty i siada w pamięci. Trupy, szachy
i ta gęsta atmosfera totalnie mnie kupują. No i na koniec magiczne posłowie od
autora, które uzmysławia, że niektóre elementy tej powieści są jakieś takie
bardziej osobiste.
Sprawdźcie! A w szczególności, jeżeli jeszcze nie
mieliście okazji przeczytać kryminału retro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz