29 stycznia

#575. Zamknięte drzwi | Freida McFadden

 

Naprawdę zawrotny thriller psychologiczny.


O powieściach Freidy McFadden słyszałam i czytałam już wiele. Odnoszę wrażenie, że za granicą jej książki są bardzo popularne, więc tym bardziej cieszy mnie to, że jedna z nich została wreszcie wypuszczona na polskim rynku. Zamknięte drzwi to thriller, który od samego początku mocno mnie zaangażował i sprawił, że chciałam poświęcać mu każdą wolną chwilę.

 

To historia Nory, która jest córką seryjnego mordercy. Kiedy wchodziła w okres nastoletni jej ojciec mordował w piwnicy młode kobiety. Ten obszar domu nie był dla niej dostępny, nie wiedziała, co się tam działo, jednak już wtedy coś przeczuwała. Mija dwadzieścia sześć lat, jej ojciec odsiaduje wyrok, a ona – pod zmienionym nazwiskiem – próbuje  żyć normalnie i odnosić sukcesy jako chirurżka. Do czasu aż dowiaduje się, że jedna z jej pacjentek zostaje zamordowana…

 

Przyznam szczerze, że McFadden potrafi budować napięcie i wywoływać u czytelnika poczucie niepewności. Ciężko mi się przyznać, jak bardzo dałam się zrobić w konia i ile razy zmieniałam zdanie co do swoich podejrzeń i prawdopodobnego rozwiązania. I uwaga – nie trafiłam ani razu. Ta intryga jest doskonale upleciona od samego początku do dosłownie ostatniej strony. Fabuła jest bardzo dynamiczna, mimo że pojawia się w niej mnóstwo wtrąceń o charakterze psychologicznym – zaczynając od przeszłości bohaterki aż do teraźniejszości, gdzie ewidentnie widać, że postać ojca mordercy pozostawiła na niej piętno. Wydawałoby się, że ten ojciec gra w opowieści pierwsze skrzypce, ale nic bardziej mylnego. Nora jest bardzo tajemniczą i jednocześnie trochę specyficzną bohaterką. Miałam wrażenie, że przez całą książkę ją poznawałam, odkrywałam kolejne karty z jej życia, a i tak do ostatnich rozdziałów miałam co do niej pewne podejrzenia. Nora sama też jest podejrzliwa, węszy, szuka spisków, a kontakt z przypadkowymi ludźmi, których poznaje w klinice też ostatecznie miesza się z jej życiem prywatnym. To życie poza kliniką nie wydaje się jakoś wyjątkowo ciekawe, bo jak na chirurżkę przystało nie ma za dużo czasu wolnego, ale cały czas coś się tam dzieje.

 

Chociaż nie uważam, żeby był to wybitny thriller, to przyniósł mi tyle wrażeń, że na pewno za szybko o nim nie zapomnę. Zdecydowanie podoba mi się też ten motyw córki seryjnego mordercy, który zgrabnie został przez autorkę poprowadzony i gołym okiem było widać, że to cały czas siedzi w tej dziewczynie. Mnóstwo niepewności, przerzucania winy, podrzucania nowych informacji, budowania napięcia przez dokładanie kolejnych tajemnic – no dosłownie samo się czytało. Czekam na kolejne książki autorki.




Tytuł oryginału: The Locked Door
Tłumaczenie: Joanna Zalewska
Wydawnictwo: Czwarta Strona Kryminału
Data wydania: 25 stycznia 2023
Moja ocena: 8/10
Za udostępnienie egzemplarza dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona Kryminału


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © rude recenzuje.