23 marca

Otulina | Klaudiusz Szymańczak

 

Lubię kiedy wydarzenia z powieści dzieją się w rzeczywistych miejscach.

Otulina to trzecia albo czwarta książka Klaudiusza Szymańczaka, którą miałam okazję przeczytać. Przyznam szczerze, że tamtych poprzednich raczej nie pamiętam (tłumaczę się tym, że czytałam je dobre kilka lat temu), ale same spotkania z autorem wspominam dobrze, dlatego ostatecznie decydowałam się na regularne powroty do jego twórczości. Otulina mnie zaskoczyła i przy okazji mocno wciągnęła w wydarzenia i próbę rozwiązania tej niepokojącej sprawy śmierci nastolatki. Mam wrażenie, że ta książka – w porównaniu do tych poprzednich – zostanie ze mną jednak na trochę dłużej.

 

Przez większość swojego życia mieszkałam w okolicach Kampinosu, bywałam tam na spacerach i rowerowych przejażdżkach, więc ostatecznie podchodzę do całej tej książki trochę sentymentalnie. Za czasów mojego dzieciństwa raczej niewiele informacji o tym Parku Narodowym do mnie dochodziło, trochę mnie to też nie interesowało, więc sama nie przyswajałam tych informacji i nie szukałam na własną rękę. Po latach okazało się, że Kampinos i jego otulina prawdopodobnie były miejscem, gdzie gangsterzy z okolicy mogli załatwiać swoje porachunki, ale krążą też legendy o tym, że na terenie Parku są miejsca nawiedzone, gdzie po prostu straszy.

 

Morderstwo, które wstrząśnie małą społecznością, i ponura puszcza, która pożera ludzi żywcem. Pewnej nocy czwórka licealistów wyrusza na wyprawę do Puszczy Kampinoskiej. Kilka godzin później tylko troje z nich wraca szczęśliwie do swoich domów…

 

Szymańczak nie dość, że umiejscowił swoją fabułę w tym niepokojącym otoczeniu, to jeszcze bardzo mocno podparł ją o te miejscowe legendy. Przyznam szczerze, że to już od pierwszej strony zrobiło klimat, bo niby do końca się nie wierzy w te pogłoski, ale jednak oddziałują bezpośrednio na wyobraźnię, która tworzy miejsca i warunki bardziej mroczne i przerażające niż to jest w rzeczywistości. Ostatecznie to bardziej stonowany i spokojny kryminał, bez szaleńczych pościgów i efektów specjalnych, w którym docenić można skrupulatną pracę policji i ten wyjątkowo ponury klimat otoczenia. Wywołuje też sporo emocji, bo jednak ofiarą jest nastoletnia dziewczyna, a w trakcie trwania śledztwa też prowokuje do zadawania własnych pytań i stawiania hipotez. Relacje międzyludzkie w tej historii bywają skomplikowane, pojawia się też sporo tajemnic i niedomówień, a to ostatecznie sprawia, że ta opowieść wydaje się jeszcze bardziej zagadkowa.

 

To naprawdę dobry, intrygujący i wciągający kryminał, który dodatkowo – poza samą sprawą kryminalną – zachęca do zaangażowania się i poszukiwania na własną rękę podłoża tych wszystkich legend, doszukiwania się w niej prawdy. Jeżeli jeszcze nie znacie twórczości Szymańczaka, to zdecydowanie polecam nadrobić i to właśnie zaczynając od Otuliny. Gwarantuję wyjątkowo ponury i gęsty klimat otoczenia, ale i zagadkową zbrodnię dokonaną na młodej dziewczynie. Zdecydowanie polecam!

 


Wydawnictwo: Znak Crime
Data wydania: 22 marca 2023
Moja ocena: 8/10
Za udostępnienie egzemplarza dziękuję Wydawnictwu Znak Crime


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © rude recenzuje.