Opis (lubimyczytac.pl):
Kontynuacja międzynarodowego multimedialnego fenomenu Endgame. Wezwanie!
Klucz Ziemi został już odnaleziony. Pozostały jeszcze dwa. I dziewięciu Graczy. Tylko jeden może zwyciężyć. Toczy się gra o istnienie ludzkości.Aisling Kopp wierzy w niemożliwe: Endgame może zostać powstrzymane. Zanim jednak dociera do domu, przechwytuje ją CIA. Wiedzą o Endgame. I mają własny pomysł, jak powinno zostać rozegrane. Pomysł, który może zmienić wszystko.
Hilal ibn Isa al-Salt ledwo przeżył atak, który potwornie go okaleczył. Teraz wie o czymś, o czym pozostali gracze nie mają pojęcia. Aksumowie są w posiadaniu sekretu, który może ocalić ludzkość, a nawet pokonać istoty stojące za Endgame.
Sarah Alopay zdobyła pierwszy klucz. Niestety kosztowało ją to zbyt wiele. Jedyną rzeczą, która pozwoli jej utrzymać demony z daleka, jest udział w grze. Gra, żeby wygrać.
Klucz Niebios – gdziekolwiek jest i czymkolwiek jest – będzie następny. Pozostałych przy życiu dziewięciu graczy nic nie powstrzyma przed jego zdobyciem.
Moja opinia o książce:
O pierwszej części Endgame można powiedzieć wiele wspaniałości, ale jest też masa aspektów, do których można się przyczepić. Endgame. Wezwanie zapewniło mi oderwanie się chociaż na chwilę od rzeczywistości – kto jeszcze nie miał okazji czytać mojej recenzji zapraszam LINK, ale to co się działo w jej kontynuacji przerosło moje najśmielsze oczekiwania!
W pierwszej części do rywalizacji o Klucz Ziemi stanęło
dwunastu zawodników, oczywiście nie wszyscy przeżyli, a tylko jednemu z graczy
udało się zdobyć nagrodę zamykającą jedną z trzech etapów gry. W kolejnym tomie
ilość graczy jest już okrojona i tym razem rywalizują o Klucz Niebios. I to
wszystko co mogłabym powiedzieć o fabule książki, żeby kompletnie nie zepsuć
Wam zabawy jeżeli zdecydujecie się sięgnąć po książki z tego cyklu.
Tym razem trafiłam na książkę, którą mogłabym zachwalać
godzinami.
Fabuła drugiej części ma zupełnie inne tempo niż mieliśmy
okazję napotkać w Wezwaniu. Od tej książki nie można się oderwać – powstrzymują
nas ciągłe zwroty akcji, kolejne niespodzianki, problemy napotykane przez
graczy na drodze do zdobycia klucza i nowe sojusze – to tylko garstka wydarzeń,
które napędzają umysł do szybszego chłonięcia treści książki. Ta część wydaje
się też być bardziej rzeczywista przez zmieszanie w treści nawyków i działań
starożytnych ludów z postępowaniem współczesnej cywilizacji, co u mnie wywołało
ogromne zainteresowanie i wpłynęło na szybkość czytania powieści.
Bohaterów jest nadal całkiem sporo, ale mniej niż w
pierwszej części – bo przecież o to chodzi w Endgame, żeby się trochę
powybijać. Mimo wszystko, po pierwszej części kojarzymy już kto jest kim. Mniej
bohaterów pozwoliło autorowi na dopracowanie postaci poprzez wprowadzanie w
treści poszczególnych rozdziałów cech i zachowań charakterystycznych dla danego
bohatera. Sprawia to, że wreszcie możemy zacząć kibicować komuś konkretnemu tak
całkiem na poważnie – chociaż ja już od pierwszej części mam swojego faworyta i
cały czas mam nadzieję, że uda mu się zdobyć Klucz Ziemi i Niebios, nie wspominając
o Kluczu Słońca! Gracze nabierają też trochę sentymentalności, pierwszy etap
gry trochę ich wykończył psychicznie i starają się zasięgnąć pomocy u
najbliższych. Odwiedzając ich domy i poznając rodziców dowiadujemy się o ich
przeszłości, latach młodzieńczych czy sposobach w jaki zostali wychowani.
W powieści pojawiają się również odniesienia do mitologii i religii, co
uważam za całkiem ciekawe, a w pierwszej części nie wyłapałam takiego zabiegu.
Wprowadza to też pewnego rodzaju kategoryzację na ludy bardziej i mniej
religijne, chociaż i bez tego dowiadujemy się całej masy ciekawostek zarówno o
samych graczach jak i ich ludach.
Jeżeli mieliście okazję przeczytać pierwszą część cyklu i
niespecjalnie ona do Was przemówiła – dajcie szansę drugiemu tomowi, jest o niebo
lepszy. Jeżeli nie czytaliście żadnej z części – czym prędzej kopytkujcie do
najbliższej księgarni i kupujcie. Tutaj też moja uwaga – książki tego cyklu
kategoryzowane są jako młodzieżowe, ale sądzę, że i starsi czytelnicy znajdą w
nich coś dla siebie i spędzą miło czas nad tymi lekturami. Zresztą ja sama do
młodzieży już nie należę, a chętnie się zaczytuje w tego typu powieściach, bo
są świetnym oderwaniem od smutków, obowiązków i całej otaczającej nas
rzeczywistości.
UWAGA: Kolejne części są ze sobą powiązane, odradzam
zaczynanie przygody od Klucza Niebios, z tego względu, że popsujecie sobie cały
wstęp i czytanie pierwszej części nie będzie miało najzwyczajniej sensu.
Źródło: Instagram |
Pierwsza część dopiero przede mną :)
OdpowiedzUsuńKusicielka! :D <3
OdpowiedzUsuńPięknie kusisz, ale fantastyki nie czytam w zasadzie w ogóle, dlatego ten tytuł raczej nie wpadnie w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńNo i super. Czekałam właśnie na Twoją recenzję, bo pamiętam, że w pierwszym tomie znalazłaś kilka rozwiązań, które Ci przeszkadzały. Teraz mogę ze spokojem sięgać po te książki. W ogóle to miło, kiedy kontynuacja jest lepsza niż początek - niestety często bywa odwrotnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Właśnie czytałam, że pierwsza część jest ciekawa, ale nie aż tak jak część druga :) Przede mną jeszcze obie, ale mam w planach, bo kurczę, musi być coś w tych książkach! :D I chcę się przekonać na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale u mnie odnośniki w Twoim poście nie działają :c
Pozdrawiam serdecznie,
Mona Te [Blog]
Dzięki za zwrócenie uwagi - odnośniki już działają jak powinny! :)
UsuńKsiążki to oczywiście tylko część tego ogromnego projektu multimedialnego ;) warto poczytać więcej o tym projekcie ;)
Czytałam i zgadzam się e 100% to co zrobili autorzy w tej części przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Cieszę się , że drugi tom jest lepszy od pierwszego, bo muszę przyznać, że w "Endgame. Wezwanie" czegoś mi brakowało. Mam nadzieję, że kontynuacja bardziej przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Świetna recenzja, naprawdę. Co do samej książki to raczej nie jest ona w moim guście, także raczej ją sobie podaruję.
OdpowiedzUsuńSuper recenzja. Mam nadzieję, że tom pierwszy mi się spodoba i z chęcią sięgnę po drugi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.