14 czerwca

#133. Uwikłani. Pokusa - Laurelin Paige



Tytuł: Uwikłani. Pokusa
Tytuł oryginału: Fixed on You
Autor: Laurelin Paige
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 360
Data wydania: 19 listopada 2015
Cena katalogowa: 34,90 zł


Alayna Withers marzy o awansie na stanowisko managera w kubie, w którym pracuje. Do pełni szczęścia brakowało jej wykształcenia, ale skoro udało jej się już obronić tytuł MBA, to czeka tylko na przeniesienie na wyższe stanowisko. Na jej drodze staje przystojny i interesujący mężczyzna, który okazuje się być nowym właścicielem klubu.

Przyznam szczerze, że w tej książce pojawiło się całkiem sporo wątków, które rzuciły mi się w oczy przy czytaniu pierwszej części Greya. Bogaty facet, używający Blackberry, prowadzący firmę, latający to tu, to tam w sprawach biznesowych prywatnym samolotem i kobieta, która zupełnie przypadkowo wpada na tego bogatego gościa i mimo że wie, że ich związek byłby bez sensu, to coś zaczyna się między nimi dziać. Nie wspominając o próbach dominacji faceta we wszelkich aktach seksualnych, czy nawet na zakupach.

Autorka tej książki wyraźnie wzorowała się na wcześniej powstałej trylogii E.L. James, ale całe szczęście dodała coś od siebie i nie wyszło to tak koszmarnie jak w przypadku Greya. Mimo że akcja jest przewidywalna, to pojawiają się również wątki, których w ogóle się nie spodziewałam – książka jest miejscami intrygująca i szybko się ją czyta. Sądziłam, że skoro książka zalicza się do literatury erotycznej to znajdę w niej dużo zmysłowych i podniecających scen – nie powiem, kilka takich się znalazło – ale jak na moje oko, to trochę za mało. Bardzo prosto pisana książka nie wymaga wiele od czytelnika, mam wrażenie, że nie wymagała też wiele od samej autorki.

Alayna, w przeciwieństwie do Anastasji Seele, wydaje się mieć stosunkowo silny charakter – co głównie przejawia się przez jej zachowanie i sposób dobierania ubioru. Bohaterka początkowo stara się trzymać z daleka od Hudsona – w przeszłości miała problemy z prawem przez pojawiającą się chorobliwą obsesję miłosną – ale na dłuższą metę jej to nie wychodzi. Natomiast sam Hudson jest nijaki – poza tym, że jest mega bogaty i ma wszystko o czym dusza zapragnie – brakuje mu jakiejkolwiek osobowości. Dopasowanie dwójki tych bohaterów było zupełnie nie trafne, relacje, które między nimi się nawiązały były dziwne i mało prawdopodobne. 
To całkiem dobra książka, którą czyta się szybko – zarówno ze względu na małe gabaryty, jak i miejscami wciągającą fabułę. Jednak uważam, że mamy tu za mało erotyku w erotyku, bo mimo że pojawia się kilka scen bardziej angażujących czytelnika, to jednak czegoś więcej oczekiwałam od książki z tej kategorii. A dodatkowo te Grey’owe naleciałości jakoś mnie tak odpychały od tej pozycji. 



9 komentarzy:

  1. Jest taka po prostu dobra, i tyle ;) Dość prosto napisania, ale przyjemnie mi się ja czytało. A sceny erotyczne były rozczarowujące, te tunele i rozedrgane furtki... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję, że fabuła tej książki by mnie wciągnęła i to mocno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzy razy patrzyłam na okładkę i kilka razy zerkałam, czy to aby na pewno Twój blog :D Zgadzam się, że książka jest zwyczajnie dobra, do poczytania, dla rozrywki i tyle.
    Jedyną książką, z kategorii erotycznych, która jest naprawdę dobra i inna niż wszystkie, to ,,Piekło Gabriela", nie wiem jednak kto zrobił tym książką taką krzywdę i napisał na nich ,,piekielny erotyk"... jak dla mnie to subtelny, piękny i przynoszący wzruszenia, romans :)
    Ale się rozpisałam nie na temat... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach to magiczne Blackberry, trochę tak, jakby każdy bogaty facet nim szpanował. Nie sądziłam, że w książce jest mało scen erotycznych, ale mi to nie przeszkadza. Z chęcią wyrobię własną opinię o tej pozycji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego w każdej erotycznej lub pseudo-erotycznej książce używają Blackberry? Czytałam i uważam ją za w sumie niezłą książkę, ale rzeczywiście jest za mało erotyku w erotyku.
    ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od dawna zastanawiam się czy sięgnąć po tę książkę
    Jednak to zrobię 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja czytałam i nawet mi się podobała :D Jeden z lepszych erotyków obecnie "produkowanych", bohaterowie są jacyś a nie nudni jak mielony

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kiedyś sięgnę po tę serię, jak w pobliżu nie będzie nic bardziej godnego uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś na pewno przeczytam.

    Pozdrawiam.
    Kasia
    http://ebookowe-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.