09 października

#174. Ziemna burza - Mons Kallentoft




Tytuł: Ziemna burza
Tytuł oryginału: Jordstorm
Autor: Mons Kallentoft
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 312
Data wydania: 12 kwietnia 2016
Cena katalogowa: 37,90 zł


Ciężko trafić na dobry kryminał, trzymający od początku, aż do samego końca w napięciu, który nie będzie przeciągnięty, a fabuła będzie zaskakiwać na każdym kroku. Jeszcze ciężej trafić na dobrą książkę w cudownej oprawie. Mi tym razem się udało – trafiłam na książkę o dobrym wnętrzu i zaskakująco zjawiskowej okładce!
Mimo że – jak podaje portal lubimyczytac.pl – Ziemna burza jest 8 tomem cyklu, zupełnie nie przeszkodziło mi to w czerpaniu przyjemności z treści książki, tym bardziej, że nie zapoznałam się z poprzednimi częściami. To było moje pierwsze, i zaskakująco pozytywne, spotkanie z Kallentoftem, po którym mam ochotę na więcej.

Detektyw Malin Fors otrzymuje zgłoszenie o znalezieniu nagich zwłok młodego mężczyzny. Technicy nie znajdują na miejscu żadnych śladów, które mogłyby być poszlaką w poszukiwaniach. Mężczyzna okazał się być jedną z istotnych postaci w okolicznej społeczności – zasiadał w radzie gminy, a dodatkowo należał do partii Szwedzkich Demokratów – i mógł mieć wielu wrogów, co nie będzie pomocne w śledztwie. Wieczorem tego samego dnia zgłoszone zostaje zaginięcie szesnastolatki, a okoliczności wskazują na to, że dziewczyna została porwana. Detektyw zaczyna podejrzewać, że sprawy mogą być powiązane, a poszukiwanie kolejnych poszlak i zaginionej nastolatki nabierają tempa.

Ktoś kiedyś napisał mi, że Kallentoft jest kryminalnym odpowiednikiem Paulo Coelho i po przeczytaniu Ziemnej burzy zdecydowanie się z tym zgodzę. Jego styl jest bardzo wyjątkowy – poza tym, że potrafi wykreować świetną i brutalną intrygę kryminalną, to dodatkowo ubiera to wszystko w masę pięknych słów. Mam wrażenie, że przez to upiększanie, mroczna i ciemna strona jego kryminałów nabiera delikatności i zwiewności – nadal są straszne, ale czytelnik bardziej skupia się na przemyśleniach bohaterów i życiowym przekazie, niż na morderstwach. Oczywiście nie wszystkim się to spodoba, ale ja zdecydowanie należę do grona uwielbiającego styl tego autora. Dodatkowo w historię mrocznego porwania i brutalnego morderstwa wplecione zostają watki polityczne i religijne, które w rzeczywistym świecie też są „na czasie”.  Pojawia się problem rasizmu, uchodźców i stale rosnących obaw społeczeństwa na szybko rozchodzące się wieści o atakach, porwaniach i morderstwach.

Jedyne do czego mogę się przyczepić – przynajmniej po przeczytaniu jednej książki tego autora – to to, że główna bohaterka – Malin Fors, będąca detektywem i zarządzająca aktualnie pojawiającymi się sprawami, ma za dużo trafnych przeczuć. Jej niektóre wtrącenia, poza tym, że trochę spoilerowały dalszą część książki, to dodatkowo jakoś wytrącały mnie z tego całkowitego zaangażowania w fabułę.
Ziemną burzę mogę z czystym sumieniem polecić fanom kryminałów – a szczególnie tym, który szukają czegoś nowego i niepowtarzalnego. Znajdziecie w tej powieści wszystko, co dobry kryminał powinien zawierać, a dodatkowo wszystko oprawione jest w cudowną, odwołującą się do treści, okładkę. Mroczna fabuła i wplecione w fikcję literacką aktualne problemy, sprawiają, że książka zdecydowanie skłania do refleksji.

Tytuł jest niezależny, mimo że podaje się informację, że jest 8 tomem cyklu z detektyw Malin Fors.


6 komentarzy:

  1. Porównanie do Coelho jest jak najbardziej trafne, choć ja poczytuje to jako mankament stylu Kallentofta. Czytałam dwie lub trzy jego powieści i, prócz w miarę ciekawych intryg, nie widzę w nich niczego zachęcającego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to zaintrygowało, bo pierwszy raz spotkałam się z tak barwnym i emocjonalnym ubraniem brutalności w słowa ;)

      Usuń
  2. Bardzo lubię, jak autor potrafi ubrać dość brutalne sceny w piękny i wyrazisty język. Książkę mam w planach już od dawna i cieszę się, że mogę liczyć na tak ciekawą intrygę kryminalną. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba! Miłej lektury Kochana ♥

      Usuń
  3. Zapowiada się ciekawie. Nie jestem znawczynią kryminałów, bo zdecydowanie za mało ich przeczytałam, i wszystkie mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wręcz przeciwnie - czytam głównie kryminały, a wśród tych wszystkich przeczytanych Kallentoft zdecydowanie się wyróżnia ;)

      Usuń

Copyright © rude recenzuje.