Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Colleen Hoover po raz kolejny zabiera czytelników w emocjonalną podróż, a „Ta dziewczyna” to nie tylko zamknięcie trylogii, ale też próba ponownego spojrzenia na historię z innej perspektywy. Czy warto sięgnąć po trzeci tom serii, znając już wcześniejsze wydarzenia? Zanurzmy się w tę opowieść i sprawdźmy, co skrywa ten ostatni rozdział miłosnej układanki.
W „Ta dziewczyna” Colleen Hoover wraca do losów Layken i Willa – bohaterów znanych z poprzednich części cyklu, czyli „Pułapka uczuć” i „Nieprzekraczalna granica”. Tym razem jednak dostajemy coś więcej niż zwykłą kontynuację. Autorka postanowiła wejść głębiej w emocje i przeszłość, oddając głos Willowi, który na nowo opowiada znane wydarzenia – ze swojego punktu widzenia.
To podejście może na początku wydawać się ryzykowne, jednak okazuje się, że Hoover doskonale wie, co robi. Historia zyskuje nowe barwy, a decyzje bohaterów, które wcześniej mogły wydawać się niezrozumiałe – teraz nabierają sensu. To nie jest tylko powtórzenie fabuły. To rozwinięcie, które sięga głębiej i daje odbiorcy coś zupełnie nowego.
Will jako narrator przynosi opowieści odmienny ton. Wcześniejsze części opowiedziane były z perspektywy Layken, więc spojrzenie młodego nauczyciela, który zmaga się z żałobą, samotnością i trudną miłością, wnosi do historii sporo świeżości.
Z perspektywy Willa dostrzegamy jego wewnętrzne rozterki i lęki, które skrywał za spokojem i opanowaniem w poprzednich tomach. Czytelnik może lepiej zrozumieć jego motywacje, a wcześniej niejasne wybory stają się klarowne i uzasadnione. Hoover doskonale prowadzi jego myśli, pokazując, jak kruche bywają emocjonalne fundamenty dorosłości, zwłaszcza gdy trzeba udźwignąć odpowiedzialność za drugiego człowieka.
Widząc znajome sceny oczami Willa, dostrzegamy, jak różnie dwoje ludzi może przeżywać te same sytuacje. Choć Layken wydawała się momentami zbyt impulsywna, nagle jej zachowania okazują się w pełni zrozumiałe – a to dzięki spojrzeniu osoby, która również nie radziła sobie z emocjami, ale starała się je ukrywać.
Ta część to połączenie retrospekcji i teraźniejszych wydarzeń. Layken i Will, już jako małżeństwo, spędzają miesiąc miodowy, a Layken prosi Willa, by opowiedział jej swoją wersję wspólnej historii. To właśnie wtedy zaczynamy podróż przez przeszłość – z bogactwem wspomnień, niewypowiedzianych do tej pory myśli i refleksji.
To zabieg stylistyczny, który Hoover wykorzystuje po mistrzowsku. Czytelnik ma wrażenie, że uczestniczy w prawdziwej rozmowie kochających się ludzi, pełnej szczerości, czasem bolesnej, ale ostatecznie uzdrawiającej. Historia snuta przez Willa nie tylko wypełnia luki, ale też pogłębia obraz relacji, dojrzewającej przez trudne doświadczenia.
Jednym z powodów ogromnej popularności powieści Colleen Hoover jest jej styl. Pisze lekko, ale nie boi się trudnych tematów. W „Ta dziewczyna” odnajdziemy wszystko to, za co tak wielu czytelników ją pokochało:
Co ważne, całość nie popada w kicz ani nadmiar patosu. Nawet wtedy, gdy bohaterowie przeżywają chwile największego cierpienia lub euforii, Hoover zachowuje wyczucie. Dzięki temu łatwo zaangażować się w historię, nie odczuwając jej jako wymuszoną.
Hoover potrafi w kilku zdaniach zawrzeć więcej treści niż niektórzy autorzy w całym rozdziale. W „Ta dziewczyna” znajdziemy wiele cytatów, które mogą zostać z nami na długo. Choć nie sposób przytoczyć ich wszystkich, warto wspomnieć, że niektóre sceny, zwłaszcza te intymne i wyznania najgłębszych egzystencjalnych obaw, zostają w pamięci na długo po zakończeniu lektury.
Autorka celnie opisuje nie tylko miłość, ale też stratę, żal, nadzieję – i co najważniejsze, odwagę, by pomimo ran wciąż wierzyć w drugiego człowieka.
To jedno z najczęstszych pytań, które zadają sobie potencjalni czytelnicy. I odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Jeśli czytałeś poprzednie tomy, „Ta dziewczyna” będzie dla ciebie pięknym domknięciem historii, która już kiedyś poruszyła twoje serce. Otrzymasz nowe spojrzenie na znane wydarzenia i poczujesz się tak, jakbyś jeszcze raz przeżywał coś ważnego.
Jeśli natomiast nie znasz wcześniejszych książek, lepiej zacząć od samego początku. „Ta dziewczyna” zawiera wiele odniesień do przeszłości i opiera się na emocjonalnych kontekstach, których znaczenie ujawnia się dopiero w zestawieniu z poprzednimi tomami.
To zdecydowanie pozycja stworzona z myślą o wiernych czytelnikach, choć napisana tak, że nie nuży nawet tych, którzy znają fabułę od podszewki.
Książki Colleen Hoover zawsze niosą ze sobą jakiś ładunek emocjonalny i moralny. „Ta dziewczyna” nie jest wyjątkiem. Przez całą historię przewijają się tematy ważne, zarówno dla młodych dorosłych, jak i czytelników bardziej dojrzałych:
To pytania, które Hoover zadaje czytelnikowi między wierszami. Odpowiedzi nie są proste, ale właśnie dlatego ta książka porusza i daje do myślenia.
Nie każda książka pasuje do każdego czytelnika, ale „Ta dziewczyna” ma spory potencjał, by trafić w gust wielu grup:
Co więcej, lektura tej książki może być dobrym sposobem na refleksję nad popkulturowym obrazem miłości – Hoover udowadnia, że nie zawsze musi ona iść w parze z dramatyzmem i powierzchownością.
Zamknięcie trylogii często niesie ze sobą ryzyko rozczarowania. Jednak w przypadku „Ta dziewczyna” Colleen Hoover udowadnia, że dobre zakończenia są możliwe – jeśli tylko pisze się je z sercem i szczerością. Książka nie tylko dopełnia historię Layken i Willa, ale też stawia kropkę nad „i” w emocjonalnej ewolucji bohaterów.
Warto zaznaczyć, że mimo zamykającego charakteru tomu, ta część nie jest melancholijna, a raczej pełna nadziei. Czytelnik nie odczuwa żalu, że to już koniec, lecz satysfakcję, że historia została opowiedziana do końca – pięknie, mądrze i z odpowiednimi akcentami.
Jeśli sięgasz po książki, które nie tylko opowiadają historię, ale także poruszają serce i skłaniają do refleksji, „Ta dziewczyna” będzie idealnym wyborem. To historia o miłości, żalu, przebaczeniu i sile słów. Colleen Hoover po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać tak, by przyciągnąć uwagę i jednocześnie zostawić czytelnika z czymś więcej niż tylko wrażeniem – z emocjonalnym śladem.
Nie jest to nowatorska fabularnie książka, ale dzięki konstrukcji emocjonalnej, autentycznej relacji bohaterów i dobrze poprowadzonym retrospekcjom, czyta się ją z zaangażowaniem i przyjemnością. To idealny wybór zarówno na spokojny wieczór, jak i jako dopełnienie serii, która poruszyła tysiące czytelników na całym świecie.