W związku z tym, że wymyśliłam formę publikowania
postów we wtorki, czwartki i soboty, o jutrzejszym święcie daję Wam znać już
dzisiaj. Wiecie już o jakie święto chodzi, więc nie będę przedłużać.
Swojego bloga prowadzę od ponad trzech lat i
przyznaję, że tak jak na początku mojej internetowej działalności zaglądałam tu
i tam, tak z każdym rokiem ograniczam się do minimum – tylko do tych stron,
które faktycznie mnie interesują. Moje początki były dość chaotyczne, bo
próbowałam interesować się wszystkim i czytać przy okazji wszystko, przez co
ostatecznie zostawałam z niczym. Po jakimś czasie udało mi się jednak obrać
właściwy kierunek i znaleźć dziedzinę, która najbardziej mnie interesuje. Mam
kilka poleceń typowo książkowych, ale znajdzie się też coś innego, co mam
nadzieję, że też was zainteresuje.
Nikogo nie powinno dziwić, że pierwszym blogiem,
który polecam jest ten Diany. Poza tym, że prywatnie bardzo się lubimy, to i
książkowo fajnie się zgrałyśmy i odgapiamy od siebie niektóre lektury. Bardziej
ja od niej niż ona ode mnie, ale mniejsza o to. Bardziej lubię książki niż ludzi to
miejsce, w którym znajdziecie ciekawe wywiady z autorami i mnóstwo recenzji
książek o tematyce i kryminalnej, i kosmicznej, ale też bardziej ambitne
lektury i całkiem sporo tytułów z literatury popularnonaukowej.
Zaczytany w
książkach to blog, na który czasem zaglądam szukając ciekawych książek. Z
Sebastianem mamy trochę inny gust jeżeli chodzi o powieści kryminalne i mam
wrażenie, że jednak zwracamy uwagę i doceniamy inne elementy w książkach,
jednak nadal jego blog jest jednym z niewielu miejsc, gdzie znajduję książki w
moim klimacie. Kryminalny
poniedziałek to niedawno wprowadzony cykl, który mam nadzieję, że się
utrzyma. To coś zupełnie innego niż zalewające nas z każdej strony
podsumowania, co mam wrażenie, że bardzo pasuje do zainteresowań Sebastiana i
oczywiście do profilu jego strony.
Ciekawe książkowe propozycje znajduję też u Dominiki Domson czyta i Asi z Siasia czyta. U obu jest spory
misz-masz, ale bez najmniejszych problemów znajduję i wybieram tylko to, co
mnie interesuje.
Parapet
literacki i Księgarka na regale to dwa
miejsca mniej więcej z tej samej półki, które zdecydowanie zasługują na większe
zainteresowanie, a przy okazji większą miłością powinno się darzyć książki, o
których dziewczyny piszą. Większość blogów, w tym także i mój, niesione są
przez nowości wydawnicze i kolejne gorące tytuły z pierwszych miejsc list
bestsellerów, które przyczyniają się do zwiększonego zainteresowania odbiorców.
Mimo że i u Oli, i u Elwiry znajdziemy bardziej rozpoznawalne książki, to
jednak większość z nich pochodzi z niszowych wydawnictw, które po prostu nie
stać na kampanie promocyjne jak w przypadku wielkich i znanych wydawnictw.
Kryminatorium,
czyli stosunkowo nowym projektem Marcina, którego możecie kojarzyć z kanału Niediegetyczne,
który polecam przy każdej nadarzającej się okazji. To chyba jedyne miejsce w
internecie, które odwiedzam tak często i chętnie, chociaż może się to wydawać
dziwne ze względu na tematykę, wokół której kręci się ta strona. To miejsce, w
którym możecie poczytać o mordercach, zaginięciach i mrocznych sprawach, które
nie zawsze kończą się tak jak powinny.
Natalia jest jedną z tych osób, od których staram się
uczyć kreatywności i jako takiej życiowej motywacji. Poza tym, że ma głowę
pełną pomysłów, jest niesamowicie zdolna i zdyscyplinowana, to jeszcze pomaga
innym podejść o stopień wyżej w zagadnieniach fotograficznych i nie tylko. Jej
blog Jest rudo odwiedzam regularnie
w poszukiwaniu wskazówek, pomysłów i dobrych rad. Nie tak dawno temu założyła
też kanał na YouTube, na którym publikuje filmy o tematyce odpowiadającej
prowadzonemu blogowi.
Duże podróże to
blog trochę lifestylowy i trochę podróżniczy. Na stronę Oli trafiłam przez jej
książkę Odetchnij od miasta. Nie podróżuję zbyt często, nie mam podróżniczego
trybu życia, ale jak już gdzieś się wybieram to w taki miejsce, żeby totalnie
się w nim zakochać i całkowicie wykorzystać czas, jaki planuję tam spędzić.
Takie strony, prowadzone przez osoby podróżujące znacznie więcej ode mnie i
przez spory czas mieszkające w danym miejscu, są dla mnie przydatne głównie z tego
względu, ze wykwalifikowani podróżnicy zawsze wiedzą o czym napisać, co warto
wspomnieć, żeby zainteresowanemu zrobić po prostu dobrze. Mi Ola robi dobrze
samymi pięknymi zdjęciami miejsc, w których jeszcze nigdy nie byłam, a które
może już dzięki niej bardziej pokocham i wreszcie zdecyduję się odwiedzić.
Take my cake to
podobno miejsce dla tych, którzy lubią gotować, ale ja też się tam odnajduję.
Książek kulinarnych mam całkiem sporo, są pięknie wydane, mają piękne zdjęcia,
ale w sytuacji, kiedy brakuje mi pomysłu na jedzenie, a chciałabym jednak
postawić na coś innego, nie chce mi się do nich zaglądać. Strona prowadzona
przez Pawła wystarczy mi do stworzenia czegoś z niczego, nawet przy niewielkich
zdolnościach kulinarnych. Łatwa opcja wyszukiwania po hasłach i wyskakujących
podobnych proponowanych sprawia, że to mi wystarczy, że nie szukam nowych
miejsc, a jednak mimo wszystko czasami postawię na coś nowego w kuchni.
Blog Anny poznałam zaraz po przeczytaniu jej książki Szczęśliwy jak łosoś o Norwegii i
Norwegach. Skandynawia od zawsze mnie fascynowała, ale po zeszłorocznej wizycie
w Oslo totalnie zakochałam się w tym kraju i poza tym, że staram się czytać
wszystkie polskie książki na jego temat, to jeszcze dopycham się informacjami z
blogów. Norwegolożka to miejsce, gdzie
poza treściami związanymi bezpośrednio z Norwegią znajdziemy też trochę
informacji o pracy tłumacza, ale pojawiają się też recenzje książek.
To kilka stron, które zdecydowanie najczęściej i
najchętniej odwiedzam. Jestem ciekawa w jakich miejscach i zakamarkach
internetu wy bywacie. Zostawiajcie swoje polecenia w komentarzach!
Świetny post i dzięki niemu znalazłam dwa blogi, na które będę od dzisiaj zaglądać. :)
OdpowiedzUsuńJuż od długiego czasu oglądałam filmy od Niediegetyczne i nie wiem dlaczego umknęło mi, że prowadzący kanał ma stronę. Na szczęście teraz już wiem. :D
Ma jeszcze drugi kanał z podcastem, świetnie się go słucha :D
UsuńHej Paula!
OdpowiedzUsuńBardzo lubie posty o tematyce nie do konca ksiazkowej, dlatego z przyjemnoscia przeczytalem dzis Twoj. :) Niektorzy nie potrafia tak bezinteresownie polecac innych blogow i publicznie o nich mowic. Pelen szacun. <3
Ja od jakiegos czasu bardzo polubilem bloga mieszkajacej miedzy literami, ktora oposuje wiele roznych ksiazek, wiec kazdy znajdzie tam cos dla siebie. 🖤🖤🖤
Czesto rowniez zagladam do wiedzmowej glowologi, poniewaz lubie ksiazki ktore czyta i bardzo czesto zgadzam sie z Nia co do oceny. :)
Pozdrawiam!
Lucas
Nie jestem jedną z tych zawistnych i zachłannych osób, które robią wszystko tylko oczekując na rewanż, coś za coś. Czasami próbuję też zrobić dobrze moim czytelnikom, którzy może tych stron nie znają, a akurat będą chcieli poznać :) u wiedźmowej akurat byłam, wpadłam z Twojego polecenia, ale to zupełnie nie mój klimat i nie mój typ książek ;)
Usuń